W środę ukraiński przywódca udzielił wywiadu dla czterech polskich mediów. W jego trakcie padły krytyczne słowa pod adresem obywatelskiego kandydata na prezydenta Polski Karola Nawrockiego. – Jeżeli Ukrainy nie będzie w Unii i nie będzie w NATO, jeśli Ukraina nie będzie miała gwarancji bezpieczeństwa, to wtedy pan Nawrocki powinien już zacząć ćwiczyć, bo może się okazać, że będzie musiał wziąć broń do ręki, by wspólnie ze swoimi rodakami bronić swego kraju – stwierdził Zełenski.
W nieoficjalnych rozmowach politycy PiS wskazują, że wypowiedź prezydenta Ukrainy "tylko zbuduje Karola" i "ostatecznie przysłuży mu się w kampanii, bo Polacy stoją dziś po stronie prawdy i chcą rozliczenia zbrodni wołyńskiej".
PiS szykuje uchwałę
Jednocześnie partia Jarosława Kaczyńskiego szykuje ofensywę w parlamencie. "PiS szykuje uchwałę sejmową, która ma dotyczyć krytycznie ocenianej przez opozycję polityki prowadzonej przez władze ukraińskie. Działania na poziomie ustawowym prowadzi m.in. poseł PiS i były minister edukacji Przemysław Czarnek" – podała Wirtualna Polska. PiS oskarża prezydenta Ukrainy o "ingerencję w kampanię wyborczą" w Polsce.
WP podaje, że zarówno klub parlamentarny PiS jak i 30-osobowy Komitet Wykonawczy PiS obradowały w czwartek 16 stycznia w sprawie między innymi polityki względem Ukrainy. Były minister edukacji narodowej i szkolnictwa wyższego Przemysław Czarnek przygotował projekt ustawy "Stop banderyzmowi", który znów ma być przedstawiony w Sejmie. Jednocześnie klub PiS rozważa złożenie na kolejnym posiedzeniu Sejmu uchwały, która będzie reakcją na politykę władz ukraińskich względem Polski w ostatnim czasie. Uchwała – jeśli zostanie złożona – będzie musiała być poddana pod głosowanie – czytamy.
Czytaj też:
Nawrocki odpowiada Ukraińcom. Padła jasna deklaracjaCzytaj też:
Wielka Brytania podpisała z Ukrainą umowę na sto lat