Historia Andrzeja Dudy jest zarazem historią jednej z najszybszych i bez wątpienia najbardziej spektakularnych karier politycznych w III RP. W ciągu niespełna dekady szerzej nieznany naukowiec, wykładowca prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim, sięgnął – poczynając od stanowiska wiceministra sprawiedliwości – politycznego szczytu i fotela prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Kampanię prezydencką zaczynał od sondażowych 10 punktów procentowych poparcia, by ostatecznie w obu turach przekonująco wygrać z rywalem, faworyzowanym przez wiele mediów prezydentem Bronisławem Komorowskim.
Na pierwsze mityngi wyborcze Dudy przychodziło kilkadziesiąt osób, z których część pytała: „O co właściwie chodzi?”. Kończył ją takimi wiecami, jak te w Szczecinie i Koszalinie, gdzie witały go kilkutysięczne tłumy. (...)