"Sok z Buraka" powiązany z MAP i Kropiwnickim. Dziennikarz ujawnia niewygodne fakty

"Sok z Buraka" powiązany z MAP i Kropiwnickim. Dziennikarz ujawnia niewygodne fakty

Dodano: 
Sok z Buraka
Sok z Buraka Źródło: Facebook
Wiceszef Totalizatora Sportowego Szymon Gawryszczak jest udziałowcem firmy, która ma odpowiadać za hejterski profil "Sok z Buraka". Jest on również powiązany z wiceministrem aktywów państwowych Robertem Kropiwnickim – donosi Wirtualna Polska.

Sprawę opisuje Szymon Jadczak. Z obszernego artykułu wynika, że Szymon Gawryszczak oraz wiceminister Robert Kropiwnicki od lat mają powiązania na niwie politycznej oraz biznesowej. Mieli wspólną partyjną przeszłość (Unia Wolności), a także wspólnie założyli fundację Instytut Rozwoju Społecznego (od 2024 jest w likwidacji).

Gdy tylko Kropewnicki objął stanowisko wiceministra aktywów państwowych, to do Totalizatora Sportowego rozpoczął się "desant" ludzi z nim związanych. Tak właśnie do pracy w ministerstwie trafił Gawryszczak.

"Sok z Buraka". Najgorszy hejt w sieci

"Sok z Buraka" to hejterski profil, który rozprzestrzenia propagandę Koalicji Obywatelskiej oraz atakuje polityków opozycji (głównie PiS) wykorzystując do tego najgorszy hejt. WP opisuje, że Gawryszczak jest powiązany ze spółką, która zajmowała się hejterskim profilem.

Sprawa dotyczy Mediana SA, która jest właścicielem portalu Crowd Media. Gawryszczak był udziałowcem i sprawował kontrolę nad spółką.

W 2021 Samuel Pereira w TVP Info opublikował prywatną korespondencję między Romanem Giertychem a Mariuszem Kozakiem-Zagozdą, założycielem "Soku z Buraka". Mecenas miał wpływać na kształt narracji publikowanych przez "Sok"

Wtedy na krótki czas portal zaczęła prowadzić Fundacja Otwarty Dialog. Wskazała ona, że w rzeczywistości "Sok z Buraka" jest kontrolowany przez portal Crowd Media.

W oświadczeniu z 19 listopada 2021 r. poinformowano: "nie mogliśmy (...) akceptować postów służących bezpośredniemu promowaniu opozycyjnych polityków, w tym tych związanych z Platformą Obywatelską", oraz "od dzisiaj Fundacja nie sprawuje już kontroli nad profilami "Soku" i nie ponosi żadnej odpowiedzialności za publikowane na nich treści. Faktycznym podmiotem kontrolującym Sok z Buraka pozostaje portal Crowd Media (crowdmedia.pl) należący do spółki Mediana SA".

Sieć powiązań

Jadczak opisuje, że badacze z The Digital Forensic Research Lab odkryli sieć 29 portali zbudowanych wokół "Soku z Buraka", które kolportowały dosłownie te same treści i publikowały je o tym samym czasie. Wiele z tych stron regularnie rozpowszechniało treści z Crowd Media. Z analiz DFRLab wynika, że te portale i "Sok" miały wspólnych administratorów lub menadżerów. Chodzi o portale typu "Solidarni z WOŚP", "Solidarni z TVN – fan club obywatelski", "Mam dość PiS-u", "Nie oglądam TVPIS".

Za powiązania "Soku z Buraka" z portalem Crowd Media i wydającą go spółką Mediana odpowiadał Szymon Gawryszczak – obecny wiceprezes Totalizatora Sportowego (tak twierdzi Marcin Mycielski z Fundacji Otwarty Dialog).

Wymazywanie przeszłości Gawryszczaka

Nawet gdy wybuchła afera wokół Totalizatora, to wśród zwolnionych nie było Gawryszczaka. WP opisuje, że przed powołaniem na nowe stanowisko Gawryszczak czyścił swoje powiązania biznesowe z Medianą i portalem Crowd Media. Kasowano pisane przez niego artykuły, wykreślono jego nazwisko z Krajowego Rejestru Sądowego jako prezes Mediany, a w marcu 2024 przestał być naczelnym portalu.

"Ale Gawryszczak nadal figurował jako beneficjent rzeczywisty w Centralnym Rejestrze Beneficjentów Rzeczywistych (CRBR). Według danych z CRBR posiadał 32,4 proc. akcji oraz prawo wybierania prezesa i członka rady nadzorczej w spółce [Mediany – red.]. A to by oznaczało, że wiceprezes Totalizatora łamie ustawę antykorupcyjną, która mówi, że członkowie zarządów jednoosobowych spółek skarbu państwa nie mogą posiadać więcej niż 10 proc. akcji w spółkach prawa handlowego" – czytamy na WP. Obecnie natomiast ma on posiadać 9,4 proc. wszystkich udziałów. Nie wiadomo, komu sprzedał udziały.

Gdy został zapytany bezpośrednio o powiązania z hejterskim portalem "Sok z Buraka", Gawryszczak odparł dziennikarzowi, że "prowadził przedsięwzięcie biznesowe, jakim był portal Crowd Media, który z kolei miał wpływ na inne przedsięwzięcia medialne". Zapewnia ponadto, że "nie miał żadnego wpływu na redakcyjną zawartość profilu".

Gawryszczak twierdzi ponadto, że artykuły podpisane jego nazwiskiem nie były pisane przez niego, a on sam jedynie zajmował się kwestiami finansowymi. Na archiwalnych wersjach strony crowdmedia.pl można nadal odnaleźć 790 tekstów, których autorem miał być Szymon Gawryszczak. On sam twierdzi, że były pisane z jego konta przez pracowników portalu.

Powiązania z Kropiwnickim

Siedziba Mediany i portalu crowdmedia.pl obecnie znajduje się w lokalu, które Gawryszczak przepisał na swoją żonę Martę Gawryszczak przed trzema laty.

W tym samym lokalu mieści się też siedziba wspomnianego już Instytutu Rozwoju Społecznego, którą Gawryszczak założył z Kropiwnickim. Od sierpnia 2024 r. Gawryszczak jest jej likwidatorem. Razem z Kropiwnickim nadal figurują w dokumentach rejestrowych jako zgromadzenie fundatorów fundacji. "Nie znaleźliśmy śladów po jakiejkolwiek działalności Instytutu Rozwoju Społecznego" – czytamy na WP.

Do ubiegłego roku wiceprezesem fundacji była Katarzyna Sapa, bliska współpracownicą Gawryszczaka, która w 2024 r. została zatrudniona w Totalizatorze Sportowym na stanowisku głównego specjalisty we wrocławskim oddziale Totalizatora Sportowego. Jej angaż miał się odbyć się z pominięciem procedury otwartej rekrutacji.

W lutym Gawryszczak przekazał, że w Centralnym Rejestrze Beneficjentów Rzeczywistych doszło do aktualizacji i już nie figuruje tam jako właściciel akcji. "Za to jako beneficjent rzeczywisty posiadający uprawnienia osobiste (czyli niewynikające z liczby posiadanych akcji, a przypisanych do nich praw) pojawiła się żona byłego polityka PO, który do niedawna był radnym klubu prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka" – czytamy na WP. W przeszłości była prezesem Mediany. Twierdzi obecnie, że nic nie wie o współpracy z "Sokiem z Buraka".

Czytaj też:
Na Muńka wylał się hejt. "Najwięcej batów dostałem od strony, która niby jest bardzo tolerancyjna"
Czytaj też:
Konfederacja o pomyśle PL2050 i PSL: Może od razu zamknijcie wszystkim usta

Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także