W poniedziałek w Telewizji Polskiej odbyła się debata, ostatnia przed pierwszą turą wyborów prezydenckich, która zostanie przeprowadzona w najbliższą niedzielę, 18 maja. Debatę prowadzili: Dorota Wysocka-Schnepf (TVP), Radomir Wit (TVN24) oraz Piotr Witwicki (Polsat News). W starciu udział wzięli wszyscy kandydaci (13) zarejestrowani w PKW.
Portal Interia opisuje wydarzenia z kuluarów debaty. "Zapyta ktoś o smaczki jak Natalię de Barbaro w sztabie Rafała Trzaskowskiego w Końskich. Nie było jej na Woronicza. Sporo zdumienia spowodował fakt, że wśród sztabowców Marka Jakubiaka pojawiła się za to Irena Kamińska-Radomska, mentorka znana z programu 'Projekt Lady', gdzie strofowała niesforne dziewczyny i uczyła ich używania sztućców, o których istnienia nie miałem nawet pojęcia" – czytamy. Przypomnijmy, że de Barbaro wspierała kandydata KO podczas debaty w Końskich. To psycholog znana przede wszystkim z książek coachingowych dla kobiet.
"Była kimś, kto miał pomóc prawicowemu posłowi związanemu niegdyś z ruchem Pawła Kukiza. Efektów nie odnotowano, ale był to barwny ptak kuluarów tej debaty, który zresztą po nieco ponad godzinie ulotnił się, nie wytrzymując do końca wieczoru" – wskazano.
Problemy z wejściem
Okazuje się, że nie obeszło się bez problemów organizacyjnych. Do budynku nie chciano początkowo wpuścić Marka Wocha. "Marka Wocha ekipa z Woronicza nie chciała wpuścić do sali dla sztabów, bo nie miał na ręku specjalnej opaski. Nie miał, bo był kandydatem, ale zwyczajnie go nie rozpoznano. Po krótkiej wymianie zdań i pretensjach sztabu – zweryfikowano, że jest kandydatem" – opisuje Interia. Problem z wejściem miał też kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen.
Miało się to przełożyć na zdenerwowanie kandydatów podczas debaty, a także niechęć do udzielania wywiadów już po zakończeniu dyskusji.
Czytaj też:
Trzaskowski pokazał zawartość koperty. Nawrocki: Też mam kopertę dla pana RafałaCzytaj też:
"Patrzyłem na tę kompromitację z satysfakcją". Stanowski wydał oświadczenie