Dwie pierwsze rundy debaty TVP to pytania od prowadzących: Doroty Wysockiej-Schnepf z TVP, Piotra Witwickiego z Polsat News i Radomira Wita z TVN. Po każdej rundzie pytania wzajemne, a na koniec swobodna wypowiedź każdego z nich.
Na debacie doszło do starcia kandydatów skrajnej lewicy – posła Adriana Zandberga i wicemarszałek Senatu Magdaleny Biejat. Na X pojawiły się komentarze, że był to jeden z najciekawszych momentów debaty.
Debata TVP. Zandberg kontra Biejat
– Zagłosowaliście za budżetem ochrony zdrowia, w którym brakuje 20 miliardów złotych […]. Często i ty i Włodzimierz Czarzasty mówicie o sprawczości. Czy te drobne sprawy, ogryzkowa renta wdowia czy pilotaż krótszego czasu pracy w paru firmach są warte załamania publicznej ochrony zdrowia? – zapytał jeden z liderów partii Razem, do której przed rozłamem należała także Biejat.
– W przeciwieństwie do ciebie, Adrian, ja nie szukam wymówek, żeby nie robić rzeczy. Ja jestem w tej, tak, trudnej koalicji, po to, żeby załatwiać te sprawy, które oboje obiecywaliśmy w kampanii w 2023 roku. I dzisiaj te starsze osoby, które nie tylko tracą partnera […] ale również środki do utrzymania się […] nie mogą czekać na wsparcie ze strony państwa – odparła Biejat.
– Kobiety […] nie mogą czekać ze zmianę definicji zgwałcenia […] aż wreszcie ten rząd będzie idealny. I w tym rządzie, który tak ci się nie podoba, rządzie Donalda Tuska, Lewica nie boi się wywalczać tych spraw. I w sprawie ochrony zdrowia również będziemy walczyć, w przeciwieństwie do ciebie nie poddajemy się na starcie. Złożymy konkretną propozycję zmiany finansowania systemu ochrony zdrowia – kontynuowała. – Czas na odrobinę odwagi, zamiast siedzenia na ławce rezerwowych – odgryzła się byłego towarzyszowi partyjnemu.
Stołek Czarzastego
W czasie przewidzianym na ripostę Zandberg również nie szczędził niewygodnych konstatacji. – Magda, o czym ty mówisz. Przecież bez was ten rząd nie ma większości. Gdybyście się postawili w tej sprawie, to mogliście to przeforsować. Rzecz polega na tym, że tego nie zrobiliście. Magda, to nie chodzi o polityczne przepychanki, tylko o krzywdę tysięcy ludzi. Naprawdę są ważniejsze rzeczy, niż stołek marszałka Sejmu dla Włodzimierza Czarzastego – powiedział Zandberg.
– I te sprawy ludzi ja załatwiam, a ty nie – mówiła Biejat.
– 20 miliardów złotych dziury w NFZ, za tym zagłosowaliście – odparł Zandberg.
Czytaj też:
Biejat mówi, że nie będzie się bała banków, ani deweloperówCzytaj też:
"Mógłby pan wytłumaczyć ten fenomen?" Starcie Brauna z ZandbergiemCzytaj też:
Trzaskowski: Już nie ma Zielonego Ładu, bo zmienił się świat