Wiceminister Henryka Mościcka-Dendys przekazała, że pierwszy lot w ramach ewakuacji z Izraela odbędzie się najwcześniej w ciągu 48 godz. MSZ zakłada, że wszystkie ewakuacje zostaną przeprowadzone do czwartku.
– Zakładamy, że będziemy gotowi w ciągu kilkudziesięciu godzin. Ewakuacja będzie dotyczyła osób, które utknęły w Izraelu jako turyści, albo na pobytach krótkoterminowych. Do tego momentu żadne państwo nie podjęło decyzji o ewakuacji swoich obywateli, więc Polska będzie pierwsza. Staramy się nie nakręcać napięć – zaznaczyła dodając, że ewakuacja dotyczyć będzie około 200 osób.
MSZ informuje, że ewakuacja będzie miała formę konwoju autobusowego do granicy z Jordanią. – Zakładamy, że w jakiejś asyście, ale nie wojskowej – przekazała wiceminister. Plan jest taki, że konwój przejedzie do lotniska w Ammanie, skąd najprawdopodobniej rządowym samolotem Polacy dotrą do Polski. Ewakuacja jest bezpłatna.
– Chciałabym też zastrzec, że to są na razie wyjazdy wyłącznie personelu dyplomatycznego, nie obywateli tych krajów. Ewakuacja to ostateczny środek działania, który wywiera też wpływ na relacje dyplomatyczne z każdym z tych krajów, którego dotyczy. Izrael jest naszym państwem sojuszniczym, mamy zaufanie do systemów bezpieczeństwa w Izraelu – zaznacza wiceszefowa MSZ. Przypomniała, że rząd od kilku tygodni intensywnie zachęcał, aby opuszczać Izrael.
Kompromitacja ws. ewakuacji Polaków? MSZ: Jechali na własną odpowiedzialność
– Od wielu tygodni prosimy, żeby nie jeździć na te tereny i jak ktoś tam jeździ, to na własną odpowiedzialność – powiedział wiceszef MSZ Władysław Bartoszewski. W rozmowie z Polsat News Bartoszewski stwierdził, że rząd ostrzegał Polaków, żeby nie jeździli w te tereny. – Jesteśmy w każdej chwili gotowi. Problem w tym, że od kilku miesięcy mówimy o tym, żeby ludzie, którzy koniecznie nie musieli być w Izraelu, Jordanii, czy na terenie Bliskiego Wschodu absolutnie tam nie jeździli – mówił wiceszef MSZ.
– Od wielu tygodni prosimy, żeby nie jeździć na te tereny i jak ktoś tam jeździ to na własną odpowiedzialność. My jako rząd, jako MSZ nie możemy ponosić odpowiedzialności za nierozważne postępowanie naszych kochanych rodaków (...). My spodziewaliśmy się problemów na terenie Bliskiego Wschodu i mówiliśmy "nie jedźcie na tereny tych państw" – dodał.
Czytaj też:
Zwrot ws. ewakuacji Polaków z Bliskiego Wschodu. Jest nowy komunikat
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.