Do Sądu Najwyższego wpłynęło ponad 50 tys. protestów wyborczych w związku z wyborami prezydenckimi. Obecnie są one rozpatrywane. SN na rozpatrzenie wszystkich ma czas do 2 lipca. Wtedy też będzie rozstrzygać o ważności wyborów. Zdecyduje o tym Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.
Pojawiły się wątpliwości wokół protokołów z 13 komisji. Poseł KO mec. Roman Giertych twierdzi, że PiS dopuściło się systemowego fałszerstwa na rzecz Karola Nawrockiego. Polityk wzywa do ponownego przeliczenia wszystkich głosów. Jego zdaniem można brać pod uwagę scenariusz, w którym by 6 sierpnia, po odejściu z urzędu prezydenta Dudy a przed zaprzysiężeniem Karola Nawrockiego, Zgromadzenie Narodowe (posłowie i senatorowie) ogłosiłoby miesięczną przerwę. W tym czasie obowiązki prezydenta pełni Marszałek Sejmu. Pomysł też już odrzucił marszałek Szymon Hołownia.
Koalicjanci przeciwni pomysłom Giertycha
Jednak nie wszyscy w koalicji podzielają zdanie Giertycha. "Wewnątrz jego ugrupowania słyszymy, że 'to, co robi Roman Giertych i część Platformy to huśtanie demokracją'. A przy okazji także koalicją rządzącą" – donosi Onet. Lider ugrupowania Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził wprost: – Wynik wyborów jest jasny. Emocje, które są dziś wzbudzane, nie służą ani stabilności państwa, ani transparentności procesu wyborczego. Trzeba z tej sytuacji wyciągnąć wnioski na przyszłość. Ja podchodzę do niej ze spokojem. Nie widzę podstaw do unieważnienia wyborów – dodał.
– Najgorzej obiecywać wyborcom to, czego się nie zrobi, bo nie ma na to szans. Tak było z obietnicą naprawienia praworządności w dwa tygodnie po wyborach. Za to wyborcy nas rozliczyli. Nie rozumiem, po co budować atmosferę rebelii, skoro prezydent i tak będzie zaprzysiężony. Chyba tylko po to, by móc delegitymizować Nawrockiego, a przy okazji przykryć porażkę Rafała Trzaskowskiego i to, co z niej wynika, a więc, że nie uda się w tej kadencji dokonać weryfikacji sędziów ani wprowadzić związków partnerskich – mówi z kolei szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska.
Czytaj też:
"Czas powiedzieć DOŚĆ!". Stanowczy głos z otoczenia NawrockiegoCzytaj też:
Zandberg w obronie członków komisji. "Należy się im szacunek"
