Prokurator przeciw umorzeniu sprawy Giertycha. Została odwołana

Prokurator przeciw umorzeniu sprawy Giertycha. Została odwołana

Dodano: 
Prokuratura Krajowa, zdjęcie ilustracyjne
Prokuratura Krajowa, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Radek Pietruszka
"Klątwa Romana Giertycha. Prokuratorzy zajmujący się jego sprawami składają dymisje" – donoszą w czwartek media.

We wtorek Wirtualna Polska ujawniła uzasadnienie o umorzeniu śledztwa w sprawie udziału Romana Giertycha w aferze Polnordu. Według śledczych, mecenas miał nic nie wiedzieć o przestępczym procederze i wykonywać jedynie swoje adwokacie powinności. Tymczasem najbliższy jego współpracownik oraz klienci wciąż pozostają oskarżeni, mając te same zarzuty, z których oczyszczono Giertycha.

Polityk był podejrzany o działanie na szkodę spółki i przywłaszczenie mienia wielkiej wartości w kwocie ponad 72 mln zł. Mecenas nie stawiał się w jednak prokuraturze, która chciała mu ogłosić zarzuty. "W ciągu zaledwie dwóch miesięcy lubelski prokurator Andrzej Markowski zmienił stanowisko o 180 stopni. Uznał, że Giertychowi zarzuty jednak się nie należą. Śledztwo w sprawie Polnordu od samego początku znajdowało się w zwierzchnim nadzorze służbowym Prokuratury Krajowej" – opisywała sprawę "Rzeczpospolita".

Dziwne przypadki prokuratorów

"Decyzja prowadzącego śledztwo prok. Andrzeja Markowskiego, który jeszcze kilka miesięcy wcześniej próbował ogłosić zarzuty Giertychowi, wzbudziła wiele pytań i wątpliwości. Miał je także nadzór prokuratorski w Prokuraturze Krajowej. A dokładnie prok. Sylwia Chamerska, która od września 2024 r. nadzorowała to śledztwo. Według naszych informacji miała ona wydać negatywną ocenę wobec postanowienia o umorzeniu śledztwa przeciw posłowi KO. Zaraz po tym nie przedłużono jej delegacji do Prokuratury Krajowej" – podała "Rzeczpospolita".

– Od 1 sierpnia 2025 r. wraca do Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu, gdyż została odwołana z delegacji, na wniosek Prokuratura Regionalnego we Wrocławiu. Decyzje o odwołaniu z delegacji nie zawierają uzasadnienia – potwierdza rzecznik PK prok. Piotr Nowak.

To jednak nie koniec. Gazeta informuje, że dymisję ze stanowiska dyrektora departamentu, który miał w nadzorze Polnord, złożył też prok. Marek Wełna. Wraca do macierzystej jednostki – do Krakowa.

"Zdaniem prawników finalne odstąpienie od zarzutów dla Romana Giertycha na tym etapie śledztwa jest decyzją niespotykaną" – czytamy.

Czytaj też:
"Droga na margines". W KO mają dość Giertycha
Czytaj też:
"Leczenie traumy". Poseł PiS uderza w Giertycha


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także