Do rekonstrukcji rządu miało dojść 15 lipca. W ubiegłym tygodniu nieoczekiwanie zmieniono tę datę. Nowy kształt rządu mamy poznać pomiędzy 22 a 25 lipca. Jak poinformował lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty, o zmianę terminu poprosił marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
Rekonstrukcja rządu: One stracą stanowiska
Pojawiają się nowe doniesienia, jakie zmiany mogą zajść w gabinecie Donalda Tuska. Jak poinformowano w programie "Kuluary" TVN24, z rządem najprawdopodobniej pożegnają się minister ds. równości Katarzyna Kotula, minister ds. społeczeństwa obywatelskiego Adriana Porowska oraz minister ds. polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz.
W ubiegłym tygodniu pod znakiem zapytania media stawiały ministerialną przyszłość Adama Bodnara. Jego praca – jak pisał portal Money.pl – jest oceniana dużo bardziej krytycznie, czego głównym powodem ma być brak przełomowych reform. Co zatem może czekać ministra sprawiedliwości?
"Krążą pogłoski o jego ewentualnym przejściu do europejskich trybunałów, co miałoby zapewnić mu immunitet. Sam Bodnar zaprzecza, ale jego następca to wciąż otwarta kwestia" – pisał serwis.
Likwidacja MAP, dwa superministerstwa
Rekonstrukcja to jednak nie tylko zmiany personalne. Według dotychczasowych ustaleń, zlikwidowane ma zostać Ministerstwo Aktywów Państwowych. W planach jest również powołanie do życia dwóch nowych, dużych resortów. To Ministerstwo Energetyki (które powstanie w wyniku likwidacji Ministerstwa Przemysłu i wydzielenia obszaru energetyki z Ministerstwa Klimatu i Środowiska) oraz resort gospodarczy. Kształt drugiego z wymienionych nie jest jeszcze do końca jasny. Ponadto ma dojść do redukcji liczby ministrów z obecnych 120 do poniże 100.
Czytaj też:
Fatalna wpadka koalicji rządzącej. "Żaden rzecznik im nie pomoże"Czytaj też:
Hołownia zdradził, co usłyszał od Tuska. "Uważaj na tych ludzi"Czytaj też:
Miller: To są fatalne manewry. Powstaje obraz rządu niedołężnego
