W środę premier Donald Tusk ogłosił zmiany w składzie rządu. Jedną z nich jest nowy minister sprawiedliwości – Waldemar Żurek zastąpi na tym stanowisku Adama Bodnara.
Głos w sprawie zabrał na platformie X sam Adam Bodnar, który zauważył, że "zgodnie z oświadczeniem premiera Donalda Tuska, dotyczącym zmian w Radzie Ministrów" kończy się jego misja w roli ministra sprawiedliwości – prokuratora generalnego.
W obszernym wpisie wyraził "najgłębszą wdzięczność i szacunek" członkom kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości oraz kierownictwa prokuratury, a także "wszystkim pracownikom, za stawianie czoła codziennym wyzwaniom, które w wymiarze sprawiedliwości są bezsprzecznie najtrudniejsze od czasu zmiany ustroju w 1989 roku". "Jestem niezwykle dumny, że mogłem reprezentować Państwo Polskie przez ostatnie ponad 1,5 roku. Serdecznie dziękuję za współpracę panu premierowi Donaldowi Tuskowi i moim koleżankom i kolegom w rządzie RP" – dodał.
Zdaniem Adama Bodnara "zmiana, która właśnie zachodzi, odbywa się w bardzo trudnym momencie dla polskiego państwa". W ocenie byłego ministra "w ciągu 8 lat rządów PiS nastąpił bezprecedensowy proces destrukcji standardów demokratycznych i rządów prawa".
"Koalicja 15 października krok po kroku naprawia wymiar sprawiedliwości, działa na rzecz odpowiedzialności za nadużycia władzy, odzyskuje zaufanie na arenie międzynarodowej. Symboliczny jest wczorajszy komunikat Prokuratury Europejskiej o areszcie tymczasowym dla 6 osób, które oszukiwały system wsparcia dla najuboższych. Dzięki temu środki unijne są w Polsce bezpieczne, zwłaszcza te z Krajowego Planu Odbudowy. Nie stałoby się to, gdyby nie moja pierwsza decyzja z 13 grudnia 2023 r. – o rozpoczęciu procesu przystępowania Polski do Prokuratury Europejskiej" – stwierdził.
Adam Bodnar ocenił, że "w procesie przywracania praworządności (...) znajdujemy się mniej więcej w połowie drogi", po czym wymienił to, co udało mu się zrobić w resorcie. Podkreślił jednak, że “na końcu jednak potrzebne są zmiany ustawowe, bez których trudno wyobrazić sobie trwałą poprawę stanu rzeczy”. "Kluczowe projekty zostały w ministerstwie przygotowane, część z nich zresztą Sejm uchwalił, ale do ich wejścia w życie zabrakło podpisu Prezydenta. Tymczasem szansę wyjścia na prostą dają wyłącznie ustawy, które nie zatrzymają się na fazie projektów, a staną się funkcjonującym prawem. Muszą zostać uchwalone przez parlament i – co równie ważne – podpisane przez prezydenta" – dodał.
Bodnar o rozliczeniach
Adam Bodnar zadeklarował, że Waldemar Żurek może liczyć na jego "pełne wsparcie w realizacji jego priorytetów".
W swoim wpisie były minister sprawiedliwości wspomniał także o rozliczeniach. "Zdaję sobie jednak sprawę, że wiele osób ocenia ich postęp jako zbyt wolny. Z pokorą przyjmuję te oceny. Pamiętajmy jednak, że praworządność opiera się na sprawiedliwości proceduralnej. Przy podejmowaniu decyzji w roli prokuratora generalnego zawsze przyświecała mi wyliczanka, która opisuje schemat postępowania karnego: zawiadomienie, śledztwo, zebranie dowodów, ew. uchylenie immunitetu, zarzuty, wyjaśnienia podejrzanego, akt oskarżenia, proces sądowy w dwóch instancjach, prawomocne skazanie lub uniewinnienie". Podkreślił, że nie wyobraża sobie innej drogi. "Tym torem prowadzone są aktualnie postępowania i znajdują się na różnym stopniu zaawansowania. I jeszcze dziś pojawią się ważne informacje ze strony prokuratury. I będzie tak, jak wielokrotnie deklarowałem – każdy kolejny tydzień będzie przynosił nowe wieści, bo śledztwa znalazły się na odpowiednim do tego etapie, a niezależni prokuratorzy i zespoły śledcze mogą podejmować odpowiednie decyzje" – dodał.
"Dalej będę walczył"
Adam Bodnar zaznaczył, że pozostaje senatorem oraz członkiem klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. "Dalej w tej roli walczyć będę o praworządność, demokrację, prawa człowieka, równouprawnienie mniejszości, prawa Polonii oraz silną pozycję Polski w Europie" – zakończył swój wpis.
Czytaj też:
Tusk pominął Bodnara. "Wykorzystany, przeżuty i wypluty"Czytaj też:
Rekonstrukcja rządu. Premier Tusk ogłosił nazwiska
