Według przytaczanego przez se.pl sondażu IBRIS, PiS (Zjednoczona Prawica) w wyborach do sejmików może liczyć na poparcie 36 proc. badanych. Chęć oddania głosów na Koalicję Obywatelską (PO i Nowoczesna) zadeklarowało 23 proc. badanych.
Bardzo dobry wynik notuje Polskie Stronnictwo Ludowe – 14 proc., kolejne miejsca zajmują Sojusz Lewicy Demokratycznej i Kukiz’15 – po 7 proc., komitety regionalne i bezpartyjne – 5 proc., Partia Razem – 3 proc., Wolność – 2,4 proc.
Zjednoczona Prawica, jeśli wyniki sondażu znalazłyby odzwierciedlenie przy urnach wyborczych 21 października, mogłaby samodzielnie rządzić, lub współrządzić w siedmiu województwach, zaś Koalicja Obywatelska – w sześciu. W trzech województwach wszystko zależeć będzie od zawartych po wyborach koalicji.
Jak przypominają cytowani przez se.pl eksperci, choć wybory w dużych miastach są prestiżowe, to właśnie w sejmikach jest realna władza i ekonomiczny wpływ, dostęp do środków unijnych.
Do sondażu nawiązali też eksperci podczas jednego z paneli na Forum Ekonomicznym w Krynicy. Jak podała Interia.pl, prof. Waldemar Paruch ocenił, że wynik wyborów samorządowych będzie prawdziwym trzęsieniem ziemi. Z kolei dr Anna Materska-Sosnowska z Uniwersytetu Warszawskiego zwróciła uwagę na fakt, że PiS-owi nie udało się zmarginalizować Polskiego Stronnictwa Ludowego, które cieszy się wysokim poparciem.
Sondaż IBRIS został przeprowadzony w dniach 24 sierpnia – 1 września na grupach po tysiąc osób w każdym z szesnastu województw. Wybory samorządowe odbędą się w niedzielę, 21 października.
Czytaj też:
Majchrowski kontra Wassermann. Kto ma większe szanse na fotel prezydenta Krakowa?Czytaj też:
To Biedroń i PSL zdecydują o sile Zjednoczonej Prawicy? Zaskakujące sondaże