"Atmosfera napięta jak nigdy". Tym razem Polska 2050 może opuścić koalicję

"Atmosfera napięta jak nigdy". Tym razem Polska 2050 może opuścić koalicję

Dodano: 
Szymon Hołownia i Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz
Szymon Hołownia i Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz Źródło: PAP / Marcin Obara
Polska 2050 może opuścić rząd, jeżeli minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz i wiceminister Jan Szyszko zostaną zdymisjonowani.

Szymon Hołownia opuścił chwilowo politykę i udał się na kolejny urlop, zostawiając partyjnych kolegów pod obstrzałem mediów i polityków KO.

Nie wiem, czy po tym lecie będzie co zbierać - mówi o Polsce 2050 jeden z polityków tej partii w rozmowie z Wirtualną Polską.

Jeden z działaczy KO przekonuje jednak, że Tusk zapamiętał słowa o "zamachu stanu", do którego Hołownię miano namawiać. - Wszyscy od razu pomyśleli o Tusku. Donald mu tych insynuacji nigdy nie wybaczy – zapewnia polityk.

Jeden z polityków Polski 2050 ocenia w rozmowie z portalem, że Tusk za wszelką cenę chce uniknąć przyspieszonych wyborów, nie można być jednak pewnym, czy tego samego chce Hołownia.

Politycy Polski 2050 podkreślają, że odpowiedzialność za skandal z KPO spada na cały rząd, a nie tylko ich formację. W kuluarach padają sugestie, że ze stanowiskiem może pożegnać się wiceminister funduszy i rozwoju regionalnego Jan Szyszko, ale wówczas do dymisji mogłaby się podać również Pełczyńska-Nałęcz, a stąd już tylko krok do upadku koalicji.

Afera z KPO. Tusk oskarża PiS

Nie cichną echa ws. afery z przyznawaniem dotacji w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Na rządowej stronie Krajowego Planu Odbudowy opublikowano interaktywną mapę, która ujawniła, że część firm otrzymała dotacje na dość zaskakujące cele. Ze środków, które miały zostać przeznaczone na inwestycje sfinansowano jachty, meble, sauny, solarium, wirtualne strzelnice czy platformę do gry w brydża. Co zdumiewające, dofinansowanie otrzymał nawet klub swingersów. Sprawa wywołała wielką polityczną burzę.

Głos w sprawie po raz kolejny zabrał premier Donald Tusk. Szef rządu mówi wprost – winny skandalowi jest Prawo i Sprawiedliwość.

– Tutaj winny jest jeden temu zamieszaniu, które wynikało z pośpiechu, a pośpiech był absolutnie niezbędny, bo ten dylemat polegał właśnie na tym – albo stracimy te pieniądze, albo je możliwie szybko wydamy tak, aby także trafiły do polskich przedsiębiorców, polskich firm. Dlatego nie ze względów politycznych, tylko ze względu na elementarną uczciwość, dzisiaj jeszcze raz to powtórzę, 100 proc. odpowiedzialności za kłopoty z wydatkowaniem pieniędzy europejskich ponosi PiS, jego idiotyczna, agresywna, antyeuropejska polityka i kradzież czasu. Oni nie tylko kradli pieniądze, ale ukradli Polsce bezcenny czas – mówił premier Donald Tusk w trakcie posiedzenia rządu.

Czytaj też:
Tusk znalazł winnego skandalu z KPO. "Ponosi 100 proc. odpowiedzialności"
Czytaj też:
Hołownia w rządzie? Polacy odpowiedzieli w sondażu


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także