Informację o zakończeniu współpracy z "Polityką" dziennikarz podał za pośrednictwem portalu społecznościowego. "PILNA Od października nie będę już członkiem zespołu POLITYKI. Utrzymamy luźniejszą współpracę. Szukam nowej uczciwej pracy. Rafał Woś" – napisał na Twitterze Rafał Woś.
O dziennikarzu głośno było w sierpniu za sprawą jego felietonu opublikowanego na portalu Gazeta.pl zatytułowanego "Lewico, czas na współpracę z PiS. Trzeba budować z Kaczyńskim demokratyczny socjalizm". "Nowa polska lewica nie ma dziś ani wystarczającej siły, ani interesu, żeby całkowicie odsunąć PiS od władzy. Celem lewicy na najbliższe lata powinno być najpierw "udomowienie" prawicy, a potem pchnięcie jej na drogę wspólnej budowy demokratycznego socjalizmu" – przekonywał w nim Woś.
Od jego tekstu zdystansowała się redakcja "Polityki". Redakcja odpowiadała na krytykę dotyczącą tekstu użytkownikom Twittera. "[...] to nie POLITYKA opublikowała ten tekst. Rafał Woś jest naszym dziennikarzem ekonomicznym, nie politycznym. Naszą linię programową reprezentują /m.in. Jerzy Baczyński, Mariusz Janicki, Wiesław Władyka i Adam Szostkiewicz"– napisała do jednego z internautów.
Także na stronie Gazeta.pl pojawił się komentarz w tej sprawie od redaktora działu Opinie Grzegorza Sroczyńskiego. "Dla wielu Czytelników dzisiejszy tekst Wosia będzie skandaliczny lub – w najlepszym razie – kretyński. Lewica ma współpracować z PiS? Ma się podjąć misji cywilizowania obozu władzy? Budować coś z Kaczyńskim? Osobiście traktuję ten tekst jako intelektualną prowokację, która - przynajmniej mnie – daje sporo do myślenia i wywołuje chęć polemiki (co z kolei pozwala lepiej poukładać własne poglądy). Również Czytelników zachęcam do polemik pod tekstem (Woś je przeczyta i wkrótce odpowie). Nie obrażajmy się, dyskutujmy!" – czytamy.
Rafał Woś związany był z polityką od 2015 roku. Wcześniej współpracował z „Dziennikiem Gazetą Prawną” i „Przekrojem”. Nadal pisze cotygodniowe felietony do „DGP”. Od roku publikuje również na portalu Gazeta.pl.