Wizyta głowy państwa odbędzie się 3 września w Stanach Zjednoczonych. – To będzie pierwsza wizyta zagraniczna polskiego prezydenta – podkreślił w czwartek w Kanale Zero Paweł Szefernaker, szef Gabinetu Prezydenta RP.
– Dziś trwają przygotowania do tej wizyty, więc jeszcze takich konkretów związanych z agendą tej wizyty ciężko wskazywać. Ale w kwestii bezpieczeństwa będą niezwykle ważne – zaznaczył polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Bielan: Trwają przygotowania do wizyty Nawrockiego w Waszyngtonie
Do wizyty odniósł się w poniedziałek na antenie Programu I Polskiego Radia europoseł PiS Adam Bielan.
– Przygotowania trwają. Minister Marcin Przydacz był w ubiegłym tygodniu w Waszyngtonie, dzisiaj w Waszyngtonie chyba wylądowała już ekipa przygotowawcza od takich kwestii technicznych. Ja również lecę za kilka godzin do Waszyngtonu – poinformował polityk.
– Nie jestem urzędnikiem Kancelarii Prezydenta RP, chociaż oczywiście jestem w kontakcie i z panem prezydentem, i z jego ministrami. Ale nas interesują przede wszystkim relacje bilateralne w stosunkach z Amerykanami – zaznaczył.
Deputowany do Parlamentu Europejskiego zwrócił również uwagę na kwestie związane z bezpieczeństwem. – Na przełomie września i października Pentagon opublikuje dokument dotyczący ograniczenia liczebności wojsk amerykańskich na kontynencie europejskim. My staramy się o to, żeby ta redukcja obecności amerykańskiej dotknęła nas w możliwie najmniejszym stopniu. Do tego dochodzą relacje handlowe – podkreślił Bielan.
Polityk PiS: "Przyspieszenie rozliczeń" to efekt porażki PO
Polityk PiS skomentował działania rządu zmierzające do rozliczenia działań jego ugrupowania w latach, gdy sprawowało władze.
– To są dość przewidywalne posunięcia Donalda Tuska, który przegrał wybory prezydenckie. (…) To "przyspieszenie rozliczania" jest efektem porażki PO w wyborach prezydenckich i bardzo dużego kryzysu w obecnej koalicji, kryzysu sondażowego – najniższe notowania premiera od lat. Ja nie przypominam sobie tak słabych ocen Polaków wobec rządu i samego premiera – powiedział Adam Bielan.
Jak przypomniał, "to jest dopiero pierwsze 1,5 roku, pierwsza połówka kadencji, a Tusk niedawno przeprowadził rekonstrukcję, która miała pomóc podwyższyć notowania".
– To jest próba odwrócenia uwagi Polaków od realnych problemów związanych choćby z rosnącymi kosztami życia, z gigantycznymi problemami w służbie zdrowia. (…) Zgodnie ze starą dewizą, (…) jeżeli nie ma chleba, to trzeba zorganizować igrzyska – stwierdził Bielan.
Czytaj też:
"Tusk sam nawarzył sobie piwa". Prezydencki minister o relacjach z USACzytaj też:
Dlaczego Karol Nawrocki nie poleciał do Stanów na spotkanie z Zełenskim? Ekspert wyjaśnia
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
