Ukraińcy w czołówce przemytników

Ukraińcy w czołówce przemytników

Dodano: 
Kontrola na granicy polsko-litewskiej w Budzisku
Kontrola na granicy polsko-litewskiej w Budzisku Źródło: PAP/EPA
Michał Murgrabia Wśród przedstawicieli państw zatrzymywanych za pomocnictwo prym wiodą Ukraińcy

Szmuglerzy, kurierzy, przemytnicy nielegalnych imigrantów to zdaje się leitmotiv naszej codzienności, odkąd drastycznie wzrosła fala nielegalsów na wschodniej granicy. Ci, którzy śledzą prawicowe media, wiedzą, że problem z kontrolą polskich granic nasilił się w ostatnich latach. Najpierw na wschodniej granicy, a teraz na granicy z Niemcami. Raczej każdy słyszał o obrzucaniu kamieniami i konarami drzew funkcjonariuszy Straży Granicznej strzegących granicy z Białorusią czy też o oślepianiu ich przy pomocy światła stroboskopowego i laserów. Do ataków dochodzi również w sytuacjach, gdy migranci zmuszeni są cofnąć się na terytorium Białorusi w wyniku skutecznych działań polskich patroli. Niekiedy strażnicy graniczni na skutek ataków wymagają hospitalizacji. Tym bardziej powinna być wszystkim znana sprawa zabitego Mateusza Sitka (pośmiertnie awansowanego ze stopnia szeregowego do stopnia sierżanta), który został pchnięty nożem przymocowanym do kija przez nielegalnego imigranta, usiłującego wraz z grupą jemu podobnych wedrzeć się do Polski.

Artykuł został opublikowany w 36/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także