Niemieckie myśliwce Luftwaffe dołączą do obrony polskiego nieba

Niemieckie myśliwce Luftwaffe dołączą do obrony polskiego nieba

Dodano: 
Myśliwce Eurofighter EF-2000 Typhoon
Myśliwce Eurofighter EF-2000 Typhoon Źródło: Wikimedia Commons
NATO uruchamia nową operację obronną "Eastern Sentry" ("Wschodni Strażnik"), której celem jest znaczące wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu.

To reakcja na kolejne naruszenia przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, w tym niedawny incydent nad Polską. Sekretarz generalny NATO Mark Rutte podkreślił, że była to największa skala naruszeń w ostatnich latach i że takie działania stają się coraz częstsze. – Niezależnie od tego, czy Rosja działa celowo, czy nie, naruszyła przestrzeń powietrzną NATO. Sojusz odpowie solidarnie – zaznaczył Rutte.

Niemieckie wsparcie – myśliwce i obrona przeciwlotnicza

Do Polski przebazowane zostaną cztery myśliwce Eurofighter Typhoon Luftwaffe. To jedne z najnowocześniejszych maszyn wielozadaniowych na świecie, zdolne do lotu z prędkością ponad 2 Ma (ok. 2450 km/h) oraz do utrzymywania prędkości naddźwiękowej bez użycia dopalaczy. Wyposażone są w radar, głowicę optoelektroniczną IRST oraz systemy samoobrony przed pociskami.

Mogą przenosić szeroki arsenał uzbrojenia – od rakiet powietrze–powietrze AIM-120 AMRAAM i MBDA Meteor, przez pociski krótkiego zasięgu IRIS-T, aż po bomby kierowane JDAM/ER czy pociski manewrujące TAURUS KEPD 350. Typhoony będą działały w tandemie z już obecnie rozlokowaną pod Zamościem do końca 2025 roku niemiecką baterią systemu Patriot, tworząc kompleksową osłonę powietrzną.

"Eastern Sentry" – straż na całej wschodniej flance

Nowa misja NATO nie ograniczy się tylko do Polski. Naczelny dowódca sił Sojuszu w Europie gen. Alexus Grynkewich poinformował, że "Eastern Sentry" obejmie całą wschodnią flankę – od Arktyki, przez Bałtyk, aż po Morze Czarne i Śródziemne. Głównym celem będzie zintegrowana obrona przeciwlotnicza, wykorzystująca zarówno środki lądowe, jak i powietrzne.

W sobotę rano także premier Hiszpanii Pedro Sanchez ogłosił, że jego kraj wyśle swoje siły powietrzne do ochrony polskiego nieba. – Putin nas nie zastraszy. Nasze środki pozostaną na wschodniej flance tak długo, jak będzie to konieczne – napisał w oświadczeniu. Hiszpania już wcześniej wspierała misje NATO na Łotwie i Litwie, a teraz wprost kieruje swoje zasoby na Polskę, co jest odpowiedzią na krytykę sojuszników wobec opóźnień w zwiększaniu nakładów obronnych.

W operację zaangażują się także Dania, Francja, Wielka Brytania, Czechy i inne państwa członkowskie. Już w ostatnich dniach nad Polską operowały sojusznicze samoloty rozpoznawcze E-3 Sentry AWACS oraz tankowiec powietrzny KC-135 Stratotanker, a Czesi zadeklarowali wysłanie śmigłowców Mi-171S.

"Eastern Sentry" ruszy w najbliższych dniach i ma trwać tak długo, jak będzie to konieczne, by odstraszać Rosję i chronić sojuszników NATO.

Czytaj też:
NATO reaguje na wtargnięcie rosyjskich dronów. Uruchamia "Wschodnią Straż"
Czytaj też:
Są szanse na więcej wojsk USA w Polsce? "Rozmawialiśmy bardzo konkretnie"


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracowała: Alina Piekarz
Źródło: Wirtualna Polska / X
Czytaj także