Rząd zataja informacje? Prezydent oczekuje pilnych wyjaśnień

Rząd zataja informacje? Prezydent oczekuje pilnych wyjaśnień

Dodano: 
Uszkodzony dom w Wyrykach (woj. lubelskie)
Uszkodzony dom w Wyrykach (woj. lubelskie) Źródło: Facebook
Prezydent Karol Nawrocki oczekuje od rządu niezwłocznego wyjaśnienia zdarzenia z miejscowości Wyryki.

Biuro Bezpieczeństwa Narodowego opublikowało bardzo ważny apel prezydenta Karola Nawrockiego do rządu Donalda Tuska. To odpowiedz na artykuł "Rzeczpospolitej", z którego wynika, że rząd ukrywa przed obywatelami ważne informacje, jeśli chodzi o dom uszkodzony w miejscowości Wyryki w nocy, podczas której rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną.

Wyryki. Prezydent oczekuje niezwłocznych wyjaśnień

"W nawiązaniu do doniesień «Rzeczpospolitej», informujemy, że Prezydent RP Karol Nawrocki oczekuje od Rządu niezwłocznego wyjaśnienia zdarzenia z miejscowości Wyryki. W gestii Rządu pozostaje wykorzystanie wszelkich narzędzi i instytucji do jak najszybszego wyjaśnienia tej sprawy. Nie ma zgody na zatajanie informacji. W obliczu dezinformacji i wojny hybrydowej komunikaty przekazywane Polakom muszą być sprawdzone i potwierdzone.

Nawrocki nie był informowany, BBN także

Jednocześnie Pan Prezydent podkreśla, że nie był w tym zakresie informowany, podobnie jak BBN, a sprawa nie została przedstawiona i wyjaśniona na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.

twitter

"To była polska rakieta wystrzelona przez F-16"

Z ustaleń "Rzeczpospolitej" wynika, że na dom w Wyrykach spadł nie rosyjski dron, tylko polska rakieta. Jedno z anonimowych rozmówców gazety, ponoć z najważniejszych struktur zajmujących się bezpieczeństwem państwa, przekonuje, że była to rakieta powietrze-powietrze AIM-120 AMRAAM wystrzelona z polskiego F-16. – W trakcie lotu miała dysfunkcję układu naprowadzania i nie zadziałała. Na szczęście nie uzbroiła się i nie wybuchła, ponieważ zabezpieczenia zapalnika zadziałały – dodaje.

Pocisk miałby zostać wystrzelony przez F-16 podczas próby strącenia rosyjskiego drona. Gazeta wskazuje, że lubelska prokuratura bez żadnych trudności zidentyfikowała szczątki 17 dronów, jednak o obiekcie, który spadł spadł w Wyrykach, nie chce mówić.

– Na ten moment nie mogę wiążąco powiedzieć, co spadło na dom w Wyrykach, jest to przedmiotem śledztwa, czekamy na opinię biegłych – przekazała prok. Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie, w rozmowie z "Rz".

Prokuratura utajnia informacje

Prokuratura na razie utajnia informacje o "niezidentyfikowanym obiekcie latającym". Podinsp. Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie przekazał w rozmowie z Polsat News, że na dom spadł rosyjski dron.

Czytaj też:
Poseł KO: Na naszym terytorium toczyła się bitwa powietrzna
Czytaj też:
Tusk na poligonie w Ustce. "Świat widzi, że Polska jest gotowa"


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: X / Rzeczpospolita / DoRzeczy.pl / Polsat News
Czytaj także