W ubiegłym tygodniu Wołodymyr Z. został aresztowany na siedem dni. Teraz sąd zdecydował o areszcie na okres 40 dni. Prokuratura wnioskowała o 100 dni aresztu. Mężczyzna jest poszukiwany europejskim nakazem aresztowania wydanym przez Federalny Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe, w związku z podejrzeniem sabotażu konstytucyjnego, zniszczeniem mienia oraz
zniszczeniem rurociągu Nord Stream 2.
Mecenas Tymoteusz Paprocki, pełnomocnik Ukraińca, złożył we wtorek zażalenie na decyzję warszawskiego Sądu Okręgowego. – Obrona czeka teraz na wyznaczenie posiedzenia w zakresie zażalenia na tymczasowy areszt, które będzie rozpoznawać Sąd Apelacyjny w Warszawie – zaznaczył Paprocki. Podkreślił, że będzie domagał się, aby Wołodymyr Z. odpowiadał z tzw. wolnej stopy.
Tusk: To nie jest nowa sytuacja
Do sprawy odniósł się podczas wtorkowego briefingu prasowego premier Donald Tusk.
– Zatrzymano obywatela ukraińskiego. To nie jest nowa sytuacja. Nie mogę mówić o szczegółach z oczywistych względów, ale chcę, żeby państwo wiedzieli, że kwestie obywateli Ukrainy, któremu niemiecka prokuratura zarzuca udział w wysadzeniu Nord Stream 2, ja w tej kwestii wiele, wiele miesięcy temu poprzedniemu kanclerzowi, a także prezydentowi Zelenskiemu przedstawiłem bardzo jasne stanowisko Polski – powiedział szef rządu.
– Z naszego punktu widzenia jedynymi osobami, które powinny się wstydzić i powinny milczeć w kwestii Nord Stream 2, to są te osoby, które zdecydowały o budowie Nord Stream 2 – dodał.
Wydanie Wołodymyra Z? Cenckiewicz: Prywatnie powiem, że nie
O to, czy Polska powinna wydać Niemcom Wołodymyra Z., został zapytany we wtorek na antenie Polsat News szef BBN prof. Sławomir Cenckiewicz.
– Prywatnie powiem, że nie. Oficjalnie powiem w ten sposób: Polska nie powinna do żadnej operacji wydania człowieka, który zaszkodził Rosji, swojej ręki przykładać – powiedział współpracownik prezydenta Karola Nawrockiego.
– Trzeba znaleźć taką formułę, w której będziemy w prawie, a jednocześnie nie wydamy w ręce Niemców czy Rosjan potencjalnie kogoś, kto zaszkodził rosyjskiej machinie wojennej – zauważył prof. Cenckiewicz.
Czytaj też:
Poseł PiS w obronie zatrzymanego Ukraińca. "Skandal"
