W ubiegłym tygodniu Wołodymyr Z. został aresztowany na siedem dni. Teraz sąd zdecydował o areszcie na okres 40 dni. Prokuratura wnioskowała o 100 dni aresztu. Mężczyzna jest poszukiwany europejskim nakazem aresztowania wydanym przez Federalny Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe, w związku z podejrzeniem sabotażu konstytucyjnego, zniszczeniem mienia oraz zniszczeniem rurociągu Nord Stream 2.
– Prokurator wnioskował o przedłużenie tymczasowego aresztowania na okres 100 dni. Sąd jednak zdecydował się na przedłużenie tymczasowego aresztowania na dni 40 – przekazała rzecznik prasowa wydziału do spraw karnych, sędzia Anna Ptaszek. – Wynika to z tego, że zgodnie z przepisami w pierwszej instancji sprawa powinna zakończyć się w 40 dni. Zatem sąd uznał, że nie ma powodu, aby stosować tymczasowe aresztowanie ponad ten okres – dodała.
Wskazała, że "podstawą do przedłużenia tymczasowego aresztowania są przepisy wiążące Polskę w zakresie Europejskiego Nakazu Aresztowania".Sąd uznał, że w przypadku Wołodymyra Ż. "istnieje obawa ukrycia się i ucieczki".
Przełom ws. wysadzenia Nord Stream. Podejrzany Ukrainiec zatrzymany w Polsce
Podejrzewany przez Niemców o wysadzenie gazociągu Nord Stream Ukrainiec Wołodymyr Z. został zatrzymany w Polsce. Według RMF FM, mężczyzna wpadł w ręce polskich policjantów w Pruszkowie. Teraz ma zostać przewieziony do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Następnie rozpocznie się procedura ekstradycyjna.
Pełnomocnik Wołodymyra Z. Tymoteusz Paprocki, z którym rozmawiał dziennikarz radia, przekonuje iż nie ma podstaw, aby jego klient został przekazany niemieckiemu wymiarowi sprawiedliwości.
– W ogóle mając na uwadze pełnowymiarową wojnę na Ukrainie i fakt, że właścicielem Nord Stream jest spółka rosyjska Gazprom, która finansuje te działania, obrona na dzisiaj nie widzi jakichkolwiek możliwości postawienia zarzutu komukolwiek, kto w tych działaniach uczestniczył – powiedział adwokat. Zastrzegł jednocześnie, iż nie ma pewności, że jego klient brał udział w tej akcji.
Czytaj też:
Polska wyda Niemcom Wołodymyra Z.? "Sąd w trudnej sytuacji"
