Podczas konferencji Angela Merkel podziękowała za zaproszenie i podkreśliła znaczenie relacji polsko-niemieckich. – Jesteśmy świadomi trudnej historii, którą Polska miała za sobą, tym ważniejsze jest, że jesteśmy dobrymi partnerami. Wiemy, że 11 listopada jest dniem, kiedy Polska odzyskała swoją niepodległość – mówiła niemiecka polityk.
Kanclerz podczas swojego wystąpienia wiele uwagi poświęciła sprawom międzynarodowym takim jak brexit czy konflikt na Ukrainie. Merkel zapewniła, że potrzebne jest uporządkowanie relacji z Wielką Brytanią i racjonalne przeprowadzenie procedury brexitu. Polityk podkreśliła, że dla wspólnego dobra obie strony powinny utrzymać możliwie jak najlepsze relacje.
– W najbliższych dniach chcemy, aby doszło do uporządkowanej procedury w ramach Brexitu. Potrzebujemy tutaj odpowiednich umów i podstaw przyszłych relacji. Polska i Niemcy chcą, żeby to były dobre relacje. Królestwo Wielkiej Brytanii występuje z Unii Europejskiej, ale pozostaje częścią Europy. W ramach tej Europy chcemy dobrze ze sobą współpracować – mówiła Merkel.
Kanclerz odniosła się również, do słów premiera Morawieckiego, który stwierdził, że państwa Grupy Wyszehradzkiej są dzisiaj najważniejszym partnerem handlowym Niemiec. – Kooperacja gospodarcza jest bardzo duża - 110 mld euro obrotów handlowych to jest wyjątkowy wkład obu krajów – zapewniła.
Ponadto Merkel podkreśliła znaczenie Ukrainy dla obu państw. – Mamy też wspólny cel, żeby Ukraina, jako kraj tranzytowy dla rosyjskiego gazu ziemnego, pozostała ważna, ponieważ to jest też elementem bezpieczeństwa Ukrainy – mówiła podczas konferencji.
Merkel stwierdziła, że widać poprawę sytuacji na Ukrainie pod względem "demokratyzacji" oraz walki z korupcją, ale jednocześnie wskazała na brak postępów przy realizacji porozumień mińskich.
Czytaj też:
Premier: Nasz region jest dla Niemiec ważniejszym partnerem niż Chiny czy USA