– Długo czekaliśmy, żeby PiS, premier Morawiecki wykazali chęć rozwiązania największego kryzysu, jaki mamy dzisiaj w Polsce po 1989 roku, kryzysu związanego z aferą korupcyjną KNF. Oczekiwaliśmy, że premier Morawiecki będzie chciał sprawę naprawdę wyjaśnić, bo obciąża też jego hipotekę. Decyzja o powołaniu komisji śledczej zapadnie albo w KPRM, albo w siedzibie PiS. Wnioskowaliśmy o specjalne posiedzenie Sejmu i powołanie komisji śledczej w piątek. Nie chciano tego. Od tego momentu nowe informacje, które się pojawiają, tylko pokazują jeszcze większą potrzebę powołania komisji śledczej – mówił na konferencji prasowej w Sejmie Neumann.
– Dzisiaj, w przeddzień rozpoczynającego się posiedzenia Sejmu, składamy wniosek i projekt uchwały o powołaniu komisji śledczej. Ten wniosek za chwilę trafi do marszałka Kuchcińskiego – zapowiedział.
Według słów szefa klubo PO, opozycja proponuje utworzenie komisji śledczej złożonej z 11 posłów, przy czym sześciu z nich pochodziłoby z klubów opozycyjnych, ponieważ w aferę zaangażowane są osoby "rekomendowane przez PiS".
– Jeżeli nie będziecie chcieli tego zrobić, to ten spektakl, ujawnianie taśmy potrwa cały rok. Nie uciekniecie od własnej afery, chyba że razem z nami ją wyjaśnicie – zwrócił się do polityków partii rządzącej.
Czytaj też:
Wielka kontrola w KNF. Pod lupą także bank Zygmunta SolorzaCzytaj też:
Miller: Sprawa KNF większa niż afera RywinaCzytaj też:
Sasin o aferze KNF: Kaczyński wie, jak było naprawdę