Grupa szkoleniowców biorąca udział w kursie UEFA A miała ćwiczenia terenowe na bocznym boisku Polonii Warszawa. Zajęcia zakończyły się o godzinie 19.30, ale trenerzy wyszli ze stadionu godzinę później. Chwilę później zostali napadnięci w parku przy stadionie na Konwiktorskiej – opisuje serwis sportowefakty.wp.pl.
Szkoleniowcy zostali zaatakowani przez chuligańską grupę ok. 30 osób. – Pokrzywdzonych zostało pięć osób. To trenerzy różnych klubów (...) Skradziono im sprzęt elektroniczny, m.in. telefony i laptopy – informuje Robert Szumiata, rzecznik prasowy śródmiejskiej policji w Warszawie. Najgorzej cała sytuacja skończyła się dla pracującego w Legii Przemysława Łagożnego, który ma ranę ciętą w okolicach uda. Wśród poszkodowanych jest także syn byłego piłkarza Legii Marka Jóźwiaka.
Jak donoszą media, atak nie był typowym napadem rabunkowym, o czym świadczyć ma duża grupa agresorów. Jedna z tez zakłada, że ma związek z polowaniem na kibiców Polonii. W tym samym czasie w kawiarni na stadionie odbywało się spotkanie fanów "Czarnych Koszul" z zarządem klubu na temat nowego stadionu. Możliwe, że doszło do pomyłki i to właśnie kibice mieli zostać napadnięci – wskazuje serwis sportowefakty.wp.pl. Policja zapewnia, że wyjaśnia wszystkie okoliczności zdarzenia.
Czytaj też:
Nowa wiceminister sportu i turystyki