– Od wczoraj się pan uparł! My jesteśmy na spacerze! Nie rozumie pan?! Do południa ćwiczymy, mamy rehabilitacje, a możemy tylko wieczorem wyjść. O co panu chodzi od wczoraj?! Co pan, drąży temat, kto jest prowokatorem – mówiła jedna z demonstrantek do reportera telewizji wPolsce.pl.
Dziennikarz starał się dowiedzieć od demonstrantów, kto jest organizatorem protestów, ale manifestanci unikali jednoznacznej odpowiedzi.
– Nie ma organizatora! Suweren. A może Kurski? My tu przychodzimy dla Kurskiego! Naszego ulubieńca – przekonywała grupa kobiet.
Reporter w rozmowie z jednym z protestujących mężczyzn starał się też dowiedzieć, skąd bierze on czas, aby stawiać się na wszystkich manifestacjach i czy nie musi pracować, ale ten odmówił odpowiedzi.
Czytaj też:
"Protestujemy przed siedzibą TVP, ale i przed siedzibą GW". Aktywiści na CzerskiejCzytaj też:
Z nienawiści do nienawiści