Mularczyk tłumaczy celowość wniosku do TK ws. RPO. "Kadencja upłynęła"

Mularczyk tłumaczy celowość wniosku do TK ws. RPO. "Kadencja upłynęła"

Dodano: 
Arkadiusz Mularczyk (PiS)
Arkadiusz Mularczyk (PiS) Źródło:PAP / Marcin Obara
Poprzez złożenie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego chcemy ustalić, czy możliwe jest przedłużanie kadencji osoby pełniącej funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich – wskazuje poseł Arkadiusz Mularczyk.

Poseł PiS tłumaczył na antenie Polskiego Radia 24 zasadność i celowość wniosku złożonego do Trybunału Konstytucyjnego przez grupę posłów PiS w sprawie kadencji Adama Bodnara.

Mularczyk: Niewątpliwie kadencja upłynęła

Mularczyk – występujący w tej sprawie w roli przedstawiciela Sejmu – przypomniał, że formalnie kadencja Adama Bodnara na stanowisku Rzecznika Praw Obywatelskich zakończyła się 9 września 2020 roku. – Niewątpliwie na dzień dzisiejszy kadencja Rzecznika Praw Obywatelskich upłynęła. W świetle ustawy o RPO pan Adam Bodnar jest osobą pełniącą funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich, natomiast już nie jest rzecznikiem – wskazał poseł.

Mularczyk argumentował, że wniosek posłów PiS do TK ma na celu ustalić, czy możliwe jest przedłużanie kadencji Adama Bodnara do czasu do końca niedookreślonego. – Nie wiemy kiedy nastąpi wybór nowego rzecznika – zaznaczył polityk.

– W polskim systemie prawnym, dopóki ustawa nie jest zbadana przez Trybunał Konstytucyjny, to korzysta z domniemania konstytucyjności. Do tej pory ani żaden obywatel, ani parlamentarzyści nie pytali, czy ta konstrukcja jest zgodna z polską konstytucją, która stanowi wprost o kadencji 5-letniej – mówił Mularczyk.

– Dlatego też to funkcjonowało do momentu, do którego nie było żadnych problemów związanych z wyborem RPO. Natomiast teraz, kiedy widzimy, że pan Adam Bodnar pełni kolejny miesiąc swoją funkcję i nie wiemy kiedy zakończy się procedura wyboru, to wówczas takie pytanie jest uzasadnione – tłumaczył dalej polityk.

Sprawa RPO Adama Bodnara przed TK

W poniedziałek w Trybunale Konstytucyjnym rozpoczęła się rozprawa dotycząca zbadania konstytucyjności ustawowego przedłużenia pięcioletniej kadencji Rzecznika Praw Obywatelskich w sytuacji, w której upłynie jego kadencja, a następca nie zostanie wybrany.

Po raz pierwszy TK miał się zająć tą sprawą 20 września 2020 roku, jednak rozprawa nie doszła do skutku. Dzisiejszy termin jest już dziesiątą próbą podejścia do rozpatrzenia tej kwestii. Rozprawa odbywa się z inicjatywy grupy posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Poseł Marek Ast (PiS) w trakcie przedstawiania uzasadnienia tłumaczył, że problem z kadencją obecnego RPO pojawił się z przyczyn politycznych. Ast wskazał na Senat, w którym chybotliwą większością dysponuje opozycja. Bez zgody izby wyższej powołanie następcy Bodnara jest niemożliwe.

Podobne argumenty podniósł na rozprawie Mularczyk, zaznaczając, że obecna sytuacja mogłaby trwać w nieskończoność.

W składzie orzekającym znaleźli się sędziowie: prezes Julia Przyłębska, Stanisław Piotrowicz, Justyn Piskorski, Bartłomiej Sochański i Wojciech Sych.

We poniedziałek sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka pozytywnie zaopiniowała kandydaturę posła Bartłomieja Wróblewskiego na Rzecznika Praw Obywatelskich.

Czytaj też:
Rozprawa TK w sprawie kadencji RPO Adama Bodnara przerwana
Czytaj też:
Tusk atakuje rząd: Przemiana Rzeczypospolitej w Rzecz Pisowską

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także