Po kilku tygodniach medialnych spekulacji były premier Donald Tusk przejął przywództwo w Platformie Obywatelskiej. Jako nowy wiceprzewodniczący partii będzie pełnił obowiązki szefa ugrupowania do czasu formalnych wyborów. Zdaniem rzecznika wicerzenika PiS, Tusk nie stanowi jednak specjalnego zagrożenia dla partii Jarosława Kaczyńskiego.
Tusk i Kaczyński na czele partii
Z funkcji przewodniczącego PO zrezygnował Borys Budka. Z kolei ze stanowisk wiceprzewodniczących odeszli Ewa Kopacz oraz Bartosz Arłukowicz. Ustąpili w ten sposób miejsca Tuskowi i Budce. Zachowaniem Borysa Budki zachwycony jest Bartłomiej Sienkiewicz, były minister spraw zewnętrznych. Według mediów decyzję władz PO chłodno przyjął natomiast Rafał Trzaskowski, który wcześniej sam zgłosił chęć objęcia przywództwa w PO. O sytuacji w Platformie prezydent Warszawy nie chciał rozmawiać z mediami.
Tego samego dnia, podczas Kongresu PiS Jarosław Kaczyński został wybrany prezesem partii na kolejną kadencję. Rzecznik PiS Anita Czerwińska i szef klubu parlamentarnego PiS marszałek Ryszard Terlecki poinformowali, że za dalszą prezesurą Kaczyńskiego głosowało 1245 głosów, 18 było przeciw, a 5 wstrzymało się od głosu. Lider PiS zadeklarował, że pokieruje partią po raz ostatni.
Fogiel: Nie oszukujmy się
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel komentował sobotnie zjazdy Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości w najnowszym odcinku "Śniadania Rymanowskiego" na antenie Polsat News.
– My wczoraj rozmawialiśmy o ważnych sprawach. O reformie partii, o zmianie statutu, o wprowadzaniu Polskiego Ładu – powiedział, odnosząc się do Kongresu PiS.
Polityk nie uważa, by jego formacja musiała się szczególnie obawiać Platformy pod wodzą jej byłego premiera. – Ja się cieszę z powrotu Donalda Tuska. Cieszę się z każdego Polaka wracającego z emigracji zarobkowej za rządów PiS – powiedział Fogiel. – Pierwszy raz od wielu lat mamy więcej wracających z zagranicy, niż wyjeżdżających – dodał.
– Nie oszukujemy się, Tusk nie przyjechał walczyć z PiS. Tusk przyjechał żeby ratować erodujący elektorat Platformy przed ucieczką do Szymona Hołowni. Ma wzbudzić nostalgie i obiecać, żeby było, tak jak było. Ale dlaczego ja mam się tym ekscytować? – stwierdził.
Czytaj też:
"Krzyczą później autorytaryzm". Były poseł o trybie wyboru władz w PiS i POCzytaj też:
Warzecha: Dla dobra wszystkich obaj powinni dawno znaleźć się na emeryturze