"Jest jasne, co niepokoi marionetki Sorosa". Słoweński publicysta staje w obronie Polski

"Jest jasne, co niepokoi marionetki Sorosa". Słoweński publicysta staje w obronie Polski

Dodano: 
Parlament Europejski w Strasburgu
Parlament Europejski w Strasburgu Źródło:PAP / Albert Zawada
W rozmowie z portalem wPolityce.pl słoweński publicysta Jože Biščak stanął w obronie Polski krytykując rezolucję przeciwko przyjętą przez Parlament Europejski.

Redaktor naczelny tygodnika "Demokracija" w dosadnych słowach skomentował ostatnie działania europejskiego parlamentu.

– Fakt, że eurodeputowani przyjęli całkowicie lewicową rezolucję odmawiającą polskiemu Trybunałowi Konstytucyjnemu zasadności interpretacji jego konstytucji, jest niespotykany w historii Unii Europejskiej. Powiem jasno i głośno: Polska jest suwerennym krajem i członkiem UE. Najwyższym aktem suwerennego państwa jest konstytucja i jedynymi, którzy mają prawo interpretacji tej konstytucji, są polscy sędziowie konstytucyjni. Jest całkiem jasne, co niepokoi postępową elitę brukselską i marionetki Sorosa. To dlatego, że obecny rząd Polski ma konserwatywny światopogląd i że Polska szybko się rozwija – stwierdził Biščak.

Publicysta dodał, że uchwała PE jest bezprawna, bo sąd unijny nie może stać ponad konstytucją i Trybunałem Konstytucyjnym danego kraju.

– Kraje nie przystąpiły do Unii Europejskiej po to, by jakaś elita mówiła im, co jest słuszne, a co nie, aby decydowała zamiast państw narodowych, ale po to, by zapewniła wszystkim dobrobyt poprzez swobodny przepływ towarów i usług – powiedział.

Na koniec rozmowy Biščak wezwał Polaków "do pozostania stanowczymi i dumnymi, jakimi byli przez całą swoją historię".

– Nie dajcie się przestraszyć groźbom i krzykom lewicowców – zakończył.

Rezolucja Parlamentu Europejskiego

W czwartek Parlament Europejski przegłosował rezolucję krytykującą wyrok Trybunału Konstytucyjnego dot. wyższości prawa krajowego nad unijnym.

"Żadne pieniądze podatników UE nie powinny być przekazywane rządom, które w rażący, celowy i systematyczny sposób podważają wartości zapisane w art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej" - czytamy w rezolucji.

Europarlamentarzyści obawiają się, że decyzja TK może stanowić precedens oraz apelują o "poszanowanie kluczowej roli TSUE i przestrzegania jego orzeczeń". Autorzy uważają, że to premier Morawiecki podjął decyzję o zakwestionowaniu pierwszeństwa prawa UE nad ustawodawstwem krajowym. Zdaniem europosłów jest to "jednostronna decyzja kwestionująca ramy prawne UE i przystąpienie do niej Polski".

Rezolucję PE podpisało 25 europosłów z Polski.

Czytaj też:
"Walczymy nie tylko o naszą suwerenność". Najnowszy odcinek podcastu premiera
Czytaj też:
Szefowa KE stawia Polsce warunki. "Sędziowie muszą zostać przywróceni"
Czytaj też:
Polska wniosła o uchylenie postanowienia TSUE ws. Turowa

Źródło: wPolityce.pl, DoRzeczy.pl
Czytaj także