Stan wyjątkowy obowiązuje od 2 września w pasie przygranicznym z Białorusią i obejmuje 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek rządu. Sprawa ma związek z koczującymi przy granicy migrantami, których zwożą tam białoruskie służby. Do pomocy funkcjonariuszom SG skierowano żołnierzy.
Pod koniec września Sejm zgodził się, by stan wyjątkowy przy granicy z Białorusią trwał o 60 dni dłużej. Za przedłużeniem głosowało 237 posłów. W związku z tymi rozwiązaniami wprowadzono ograniczenia dla mediów, które nie mogą przebywać na terenie objętym stanem wyjątkowym. To rozwiązanie było ostro krytykowane przez polityków opozycji.
Projekt rządu
Teraz jak ustalił portal 300polityka rząd pracuje na projektem zmieniającym ustawę o ochronie granicy państwowej, który ma unormować sytuację po wygaśnięciu stanu wyjątkowego.
Projekt ma wprowadzić możliwość przebywania dziennikarzy na przygranicznym obszarze – informuje serwis. Zezwolenie miałoby być wydawane przez komendanta placówki Straży Granicznej.
Projekt ma zakładać wprowadzenie czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze. "Ten zapis ma na celu możliwość utrzymania obszaru 3 kilometrów od granicy na którym pozostałby obowiązujący dziś zakaz przebywania osób, które nie są mieszkańcami obszaru lub nie mają zgodny Straży Granicznej" – czytamy na portalu.
Ponadto przedłużone miałyby zostać rekompensaty dla przedsiębiorców funkcjonujących na terenie przygranicznym.
Czytaj też:
Białoruscy komandosi przedarli się na teren PolskiCzytaj też:
Prezydent spotkał się z żołnierzami i funkcjonariuszami. Padły podziękowania za ich służbę