Rejon Sumy. Sztab armii Ukrainy: Rosjanie zrezygnowali z operacji ofensywnych

Rejon Sumy. Sztab armii Ukrainy: Rosjanie zrezygnowali z operacji ofensywnych

Dodano: 
Rosyjskie wojsko podczas wojny na Ukrainie
Rosyjskie wojsko podczas wojny na Ukrainie Źródło:PAP/EPA / STRINGER
Rosjanie zrezygnowali z operacji ofensywnych w regionie miasta Sumy i próbują przegrupować się oraz skierować jednostki na inne obszary – twierdzi Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Rejon miasta Sumy położonego w północno-wschodniej części Ukrainy przy granicy z Rosją, został zaatakowany na samym początku rosyjskiej agresji. Siłom rosyjskim nie udało się go opanować. Jednym z elementów strategii armii ukraińskiej jest utrzymanie kluczowych ośrodków miejskich i wyprowadzanie z nich miejscowych kontruderzeń. Do tej pory Ukraińcy robią to z dużym powodzeniem. Z dużych miast Rosjanie zdołali opanować jedynie Chersoń. W bardzo trudnej sytuacji znajduje się Mariupol, w którym mocno ucierpiała ludność cywilna, a walki toczą się obecnie w mieście.

Ukraina: Braki logistyczne sił rosyjskich

Z informacji przekazanych w niedzielę wieczorem wynika ponadto, że niedziela nie przyniosła znaczących zmian na froncie.

"W ciągu ostatnich 24 godzin nie nastąpiła żadna istotna zmiana w rozmieszczeniu sił rosyjskich na okupowanych terenach Ukrainy. Trwające braki logistyczne zostały spotęgowane przez ciągły brak impetu i niskie morale wśród rosyjskich wojskowych oraz agresywne działania ze strony Ukraińców. Rosja zdobyła większość terenów na południu w okolicach Mariupola, gdzie trwają ciężkie walki, których celem jest zdobycie portu" – przekazano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

Wojna Putina

Pod koniec lutego Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę. Formalnie jest to według Kremla „operacja militarna” prowadzona w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy. Jej celem jest także „demilitaryzacja” Ukrainy.

Po początkowych sukcesach armia rosyjska wytraciła impet i ofensywa zatrzymała się na wszystkich frontach. Trwające walki nie przynoszą zdecydowanych zmian ani przełamań linii obu stron.

W wielu miastach Rosjanie ostrzelali cele cywilne. Ucierpiał m.in. Charków. Według szacunków ONZ, od początku wojny zginęło prawie 1000 cywilów, w tym ponad 120 dzieci. Miliony Ukraińców uciekły z kraju, najwięcej do Polski (2,2 mln).

Przypomnijmy, że atak Rosji na Ukrainę to drugi etap konfliktu, który trwa od kwietnia 2014 r. Wojnę poprzedziła rewolucja na Majdanie oraz tzw. kryzys krymski, który doprowadził do aneksji półwyspu przez Rosję. Osiem lat temu rosyjskie siły zbrojne rozpoczęły okupację Krymu. W obecności wojska przeprowadzono referendum, a następnie ogłoszono, że Krym wszedł w skład Federacji Rosyjskiej.

Czytaj też:
Zełenski gotowy na spotkanie z Putinem. Wyklucza trzy lokalizacje
Czytaj też:
Ukraińskie władze alarmują: Dochodzi do masowych deportacji do Rosji

Źródło: AFP/Twitter/polsatnews.pl
Czytaj także