Wywiad Ukrainy: Rosja zużyła 60 proc. zasobów broni precyzyjnego rażenia

Wywiad Ukrainy: Rosja zużyła 60 proc. zasobów broni precyzyjnego rażenia

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjneŹródło:PAP/EPA / KCNA
Rosyjska armia wykorzystała już 60 proc. broni precyzyjnego rażenia – twierdzi wywiad wojskowy Ukrainy.

Wadym Skibicki z ukraińskich służb wywiadowczych przekazał ponadto, że z powodu sankcji gospodarczych nałożonych przez Zachód, Rosjanie nie nadążają z produkcją nowych pocisków i nie są w stanie odpowiednio uzupełnić zasobów. Przekłada się to na taktykę rosyjskiej armii, która zaczyna używać pocisków zastępczych.

Wojskowy poinformował, że według danych ukraińskiego wywiadu Rosjanie wykorzystali już 60 proc. rakiet precyzyjnego rażenia. W niektórych rodzajach nawet 70 proc. Jak dodał, poziom ten został prawie osiągnięty także w przypadku pocisków typu Iskander.

Wojna na Ukrainie

Wojna Rosji z Ukrainą to największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej. Decyzja Kremla o przeprowadzeniu inwazji doprowadziła do ogromnego kryzysu migracyjnego – z Ukrainy uciekło za granicę ponad 6 mln ludzi, z czego najwięcej (według obecnych danych ok. 3,5 mln) do Polski, a ponad 500 tys. do Węgier.

Po początkowych sukcesach armia rosyjska wytraciła impet i ofensywa zatrzymała się na wszystkich frontach. Rosjanie zrezygnowali z kampanii na froncie północnym, gdzie przez kilka tygodni zagrożony był Kijów. Zostali także odparci w rejonie Charkowa. Na południu siły rosyjskie opanowały Mariupol i Chersoń. Obecnie trwają zaciekłe walki na szerokim froncie w Donbasie – na wschodzie Ukrainy. Działaniami zbrojnymi objęte są mi.in Bachmut, Popasna, Awdijiwka, Łyman czy duże miasto Siewierodonieck, które według doniesień ze środy miało zostać opanowane.

Przypomnijmy, że atak Rosji na Ukrainę to drugi etap konfliktu, który trwa od kwietnia 2014 r. Wojnę poprzedziła rewolucja na Majdanie oraz tzw. kryzys krymski, który doprowadził do aneksji półwyspu przez Rosję. W obecności wojska przeprowadzono referendum, a następnie ogłoszono, że Krym wszedł w skład Federacji Rosyjskiej.

Czytaj też:
Kułeba: Nie można znaleźć lepszego przykładu szantażu w stosunkach międzynarodowych
Czytaj też:
"Gwarancja wielopokoleniowych konfliktów". Rau skomentował słowa Berlusconiego

Źródło: PAP/ Reuters/DoRzeczy.pl / polsatnews.pl
Czytaj także