Chodzi Konstantina Nikitenkę ps. "Fox" i Mykołę ps. "Frost" (nazwisko nieznane). Informacje podane przez Ukrainską Prawdę miał potwierdzić ukraiński wywiad.
O wyroku śmierci, jaki miał zapaść wobec ukraińskich jeńców wojennych, pisze też na swoim kanale na Telegramie Dmitrij Steszin z "Komsomolskiej Prawdy". Według rosyjskiego propagandysty, dwaj Ukraińcy mieli zostać skazani na śmierć 9 lipca na terenie Donieckiej Republiki Ludowej. Separatystyczna republika zniosła moratorium na jej wykonywanie zaledwie dzień wcześniej – 8 lipca.
Rosyjska propaganda
"Konstantin Nikitienko jeździł po Mariupolu transporterem opancerzonym i strzelał do ludzi dla zabawy. Dla zabawy! Natomiast "Frost" zabijał rosyjskich jeńców i bezcześcił ich ciała" – opisywał – rzekome zbrodnie żołnierzy Azowa Steszin.
Ukrainska Prawda odnosząc się do stwierdzeń Steszina wskazuje, że poza podawaną przez niego wersją wydarzeń, w rosyjskich mediach krążą inne. Według nich, proces dwóch ukraińskich żołnierzy ma się jednak dopiero odbyć.
Zniknięcie "Foxa" i "Frosta" z obozu internowania w Ołeniwce na terenie DRL – gdzie ma być przetrzymywana większość jeńców z pułku "Azow" – potwierdziło dziennikarzom Ukrainskiej Prawdy ich źródło w ukraińskich służbach wywiadowczych. Rosjanie mieli ich zabrać w nieznanym kierunku.
Bohaterska obrona kombinatu
Żołnierze "Azowa" trafili do niewoli w maju. Wcześniej, przez trzy miesiące wraz z żołnierzami 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej, bronili kombinatu metalurgicznego Azowstal. W podziemiach zakładu przebywali ukraińscy cywile.
Według strony ukraińskiej do niewoli trafiło ponad 2,5 tys. osób. Władze Ukrainy zapowiedziały, że będzie dochodziło do wymiany żołnierzy Azowa na jeńców rosyjskich.
Czytaj też:
Rosja kusi Ukraińców. Putin podpisał dekret