– Media publiczne były zawsze podporządkowane władzy. Porównywałem programy informacyjne TVP i TVN. W jednej stacji wszystko się wali i sypie, w drugiej - wszystko jest wspaniale i cudownie. Oba obrazy są nieprawdziwe, ale wolę taki system, bo człowiek może sobie wybrać - wskazał Paweł Lisicki, red. naczelny tygodnika "Do Rzeczy".
Według red. Jacka Żakowskiego z TOK FM, Jarosław Kaczyński to w dużym stopniu dyktator. – Proszę spojrzeć na media publiczne. Jak prezes Kurski ma kłopot, to wsiada w samochód i bach, pędzi do dyktatora. Dyktator mówi: "Chwileczkę, zostajesz w robocie". To ośmiesza Polskę – argumentuje publicysta.
Zdaniem Pawła Lisickiego dobrze, że w niektórych kwestiach rząd potrafi wyrazić zdanie odmiennie niż reszta UE, np. w kwestii polityki migracyjnej. – Ponieważ to oznacza obronę polskich interesów – mówi.
– Moim zdaniem to bardzo źle dla nas wszystkich. Kiedy Polska była potężna? Wtedy, gdy wpuszczała, przyjmowała, integrowała. Gdy była wielonarodowa, wielokulturowa i wielowyznaniowa – odpowiada Żakowski.
Premiera nowego programu "Moja Strona. Bitwa Redaktorów" już w poniedziałek 18 września w Wirtualnej Polsce.