Trump przed sądem. Nie przyznaje się do winy

Trump przed sądem. Nie przyznaje się do winy

Dodano: 
Były prezydent USA Donald Trump
Były prezydent USA Donald Trump Źródło: PAP/EPA / Peter Foley
Były prezydent USA zjawił się w sądzie na Dolnym Manhattanie w Nowym Jorku. Trump oddał się w ręce wymiaru sprawiedliwości, czyli formalnie został aresztowany.

"Donald Trump, były prezydent, który zabiega o republikańską nominację na kolejne wybory prezydenckie, nie przyznał się we wtorek do 34 przestępstw związanych z fałszowaniem dokumentacji biznesowej. Ubrany w ciemnoniebieski garnitur i czerwony krawat 76-letni Trump nie okazywał żadnych emocji na twarzy, kiedy machał do tłumu zgromadzonego przed budynkiem sądu po tym, jak został wywieziony konwojem z jego nowojorskiej rezydencji w Trump Tower" – relacjonuje Reuters.

twitter

"Trump, który ocenił oskarżenia jako motywowane politycznie, uniósł pięść w górę w geście skierowanym do dziennikarzy, gdy opuszczał Trump Tower Nic nie powiedział, przechodząc obok policji i korytarzem w sądzie, zanim wszedł na salę sądową" – czytamy.

Przed postawieniem zarzutów na salę sądową mogło wejść tylko pięciu fotografów, którzy przez kilka minut robili zdjęcia. Prawnicy Donalda Trumpa wezwali sędziego do zablokowania wszelkich relacji wideo oraz radiowych, argumentując, że pogorszy to "już i tak prawie cyrkową atmosferę".

Jak podała agencja AFP, sędzia zwolnił polityka z aresztu, nie nakładając na niego żadnych przedprocesowych ograniczeń.

Pierwszy taki przypadek w USA

To pierwszy urzędujący lub były prezydent USA, któremu postawiono zarzuty karne. Biznesmen został oskarżony przez wielką ławę przysięgłych na Manhattanie w zeszłym tygodniu w sprawie dot. 2016 r. i przekazania pieniędzy130 tys. dolarów za milczenie gwieździe porno Stormy Daniels (Trump miał przekazać środki tuż przed wyborami prezydenckimi w 2016 r.). Kobieta miała milczeć na temat ich romansu z 2006 r. Warto zaznaczyć, że dokładne zarzuty nie zostały jeszcze ujawnione. W sumie na polityku ma ciążyć ponad 30 zarzutów.

W pobliżu sądu w Nowym Jorku zebrały się we wtorek grupy demonstrantów. Zgromadzili się tam zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy Donalda Trumpa. Wcześniej nowojorska policja przygotowała barykady.

Czytaj też:
Trump trafi do więzienia? Prof. Szczepański: Może odbić się czkawką Demokratom

Źródło: Reuters / Twitter
Czytaj także