Duży protest w Czechach. "Ostatnie, na czym im zależy, to życie zwykłych Ukraińców i Rosjan"

Duży protest w Czechach. "Ostatnie, na czym im zależy, to życie zwykłych Ukraińców i Rosjan"

Dodano: 
Czeska partia PRO organizuje antyrządowy protest w Pradze
Czeska partia PRO organizuje antyrządowy protest w Pradze Źródło: PAP/EPA / MARTIN DIVISEK
Czesi mają dość inflacji i wojny rosyjsko-ukraińskiej. Pod hasłem "Czechy przeciw ubóstwu" w Pradze odbyła się antyrządowa demonstracja partii PRO.

Główne hasło manifestacji brzmiało "Czechy przeciw ubóstwu". Wzrosty cen w Czechach są podobne jak w Polsce. W marcu inflacja, liczona rok do roku, sięgnęła tam 15 proc., co stanowi niewielki spadek w porównaniu do lutego (16,7 proc.) i stycznia (17,5 proc.).

Protest w Czechach

Demonstranci mieli czeskie flagi i transparenty z hasłami skierowanymi przeciwko rządowi Petra Fiali. Trzymali transparenty z napisami: "Kiedy niesprawiedliwość staje się prawem, opór staje się obowiązkiem", "Ludzie nie powinni bać się swojego rządu, ale rząd powinien bać się swojego ludu", "Strajk generalny”, "Daj szansę pokojowi", "Żadnej wojny", "Kłamliwy rząd i środki masowego przekazu".

Światowe mocarstwa grają w szachy

– My w żadnym wypadku nie chcemy wojny, chcemy bronić pokojowego rozwiązania na naszym kontynencie. Mocarstwa światowe grają w szachy, Ukraina to tylko jedna komórka, a ostatnie, na czym im zależy, to życie zwykłych Ukraińców i Rosjan, którzy umierają każdego dnia – oświadczył przewodniczący partii PRO, Jindrich Reichl.

Protest zorganizowała pozaparlamentarna partia PRO (Prawo Szacunek Fachowość). Formacja nie popiera działań Petra Fiali wobec kryzysu energetycznego, który nasilił się w Europie w związku z rosyjską agresją na Ukrainę. Oczekuje też od władz odrzucenia systemu handlu emisjami CO2.

PRO wzywa rząd do dymisji

PRO oskarża czeskie władze o ograniczanie wolności słowa, realizowane pod pretekstem walki z dezionformacją oraz domaga się jak najszybszego podjęcia rozmów pokojowych zmierzających do zakończenia wojny na Ukrainie. Kierownictwo ugrupowania jednoznacznie zaprzecza pojawiającym się zarzutom o "prorosyjskość".

– Zbierzcie resztki honoru, zdajcie sobie sprawę, że nie wywiązujecie się ze swoich obowiązków i odejdźcie – wezwał rządzących Rajchl, podczas swojego przemówienia w Pradze.

W ocenie organizatorów w demonstracji mogło wziąć udział nawet 100 tysięcy osób. Policja nie opublikowała danych w tym zakresie.

Czytaj też:
Kreml zmienia przepisy dot. poboru do wojska. Putin podpisał ustawę
Czytaj też:
Tylko napomknął o ewentualnych pertraktacjach. Błyskawiczna reakcja kancelarii Zełenskiego

Źródło: rp.pl/ wprost.pl
Czytaj także