Wywiad Ukrainy: Rosjanie ewakuują amunicję jądrową z obwodu biełgorodzkiego

Wywiad Ukrainy: Rosjanie ewakuują amunicję jądrową z obwodu biełgorodzkiego

Dodano: 
Pocisk balistyczny Topol-M przystosowany do przenoszenia głowic jądrowych
Pocisk balistyczny Topol-M przystosowany do przenoszenia głowic jądrowych Źródło: Wikimedia Commons / vitalykuzmin.net
Wywiad Ukrainy twierdzi, że władze Rosji przeprowadzają ewakuację amunicji jądrowej z magazynu znajdującego się w obwodzie biełgorodzkim.

Gubernator obwodu biełgorodzkiego poinformował w poniedziałek, że ukraińska "grupa dywersyjna" wkroczyła na terytorium Rosji w graniczącym z Ukrainą mieście Grajworon i jest odpierana przez siły rosyjskie.

Wczesnym wieczorem w mediach pojawiły się głosy, że siły rosyjskie rozpoczęły ewakuację amunicji jądrowej znajdującej się w magazynie "Biełgorod-22" w obwodzie biełgorodzkim. Twierdzi tak przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Andrij Jusow. Jak dodaje, magazyn znajdował się w bliskiej odległości od miasteczka Grejworon do którego weszły uzbrojone grupy określające siebie jako "Legion Wolności Rosji".

Według Jusowa w "pilnie ewakuowanym" magazynie Rosjanie trzymali część swojej amunicji jądrowej.

Wprowadzono reżim operacji antyterrorystycznej

Wcześniej gubernator obwodu biełgorodzkiego poinformował, że na terenie obwodu wprowadzono reżim CTO, czyli reżim operacji antyterrorystycznej.

– Reżim CTO został wprowadzony w obwodzie biełgorodzkim – poinformował gubernator Wiaczesław Gładkow. Co to oznacza? Zgodnie z rosyjskim prawem "O przeciwdziałaniu terroryzmowi", w przypadku sytuacji kryzysowych na określonym terytorium, wprowadzany jest reżim CTO (reżim operacji antyterrorystycznej). Reżim operacji antyterrorystycznej pozwala m.in. na tymczasową przymusową ewakuację, swobodne wchodzenie do pomieszczeń mieszkalnych, kontrolowanie lub wyłączenie rozmów telefonicznych i innych kanałów komunikacji.

"Legion Wolności Rosji" chce obalić Putina?

Na filmach krążących w sieci uzbrojeni mężczyźni, którzy twierdzą, że należą do RVC, określają się jako rosyjscy "wyzwoliciele" i mówią, że przekroczyli granicę, by walczyć z "krwawym putinowskim i kremlowskim reżimem".

RVC została założona w sierpniu ub.r. przez Denisa Kapustina, rosyjskiego nacjonalistę mieszkającego na Ukrainie. 17 maja organizacja ogłosiła na swoim kanale Telegram, że łączy siły z "Legionem Wolności Rosji".

Członkowie korpusu walczą na różnych frontach wojny na Ukrainie wraz z siłami ukraińskimi. Twierdzą, że od marca dokonali co najmniej trzech najazdów na obwód briański.

Czytaj też:
Trwają walki na terytorium Rosji. "Ukraina nie ma z tym nic wspólnego"
Czytaj też:
Pieskow: Putin został poinformowany o wkroczeniu Ukraińców do Rosji

Źródło: Reuters / Polsat News/ Twitter / Telegram
Czytaj także