"Absolutny skandal i absurd. Są granice robienia z ludzi bałwanów!". Kwaśniewski ostro o pomyśle prezydenta

"Absolutny skandal i absurd. Są granice robienia z ludzi bałwanów!". Kwaśniewski ostro o pomyśle prezydenta

Dodano: 
Aleksander Kwaśniewski
Aleksander Kwaśniewski Źródło:PAP / Marcin Obara
Cała koncepcja referendum konstytucyjnego to czysty PR. Prezydent ogłosił ją dwa lata temu, kiedy szło mu słabo i miał potrzebę zaistnienia. Po roku to powtórzył, ale w międzyczasie nic się nie stało - ocenił były prezydent Aleksander Kwaśniewski.

W rozmowie Jerzym Domańskim i Robertem Walenciakiem dla "Przeglądu" Aleksander Kwaśniewski odniósł się do prezydenckiego pomysłu referendum konsultacyjnego ws. nowej konstytucji i sytuacji wokół tej koncepcji. – Uważam to za absolutny skandal i absurd – przyznał polityk.

Były prezydent tłumaczył, że nad konstytucją przyjętą w referendum w 1997 roku prace trwały praktycznie 6 lat. Jak zaznaczył, toczyły się one przy otwartych drzwiach z udziałem ekspertów i wszystkich zainteresowanych osób. – Konstytucja jest dziełem, które dobrze służy ponad 20 lat, ale oczywiście dziełem do dyskusji. I gdyby prezydent Duda powiedział, że chce otworzyć dyskusję konstytucyjną, i zaproponował ją na początku kadencji, dzisiaj bylibyśmy po dwóch latach takiej debaty. A tu nie ma żadnej debaty! Jeżeli referendum ma się odbyć jesienią, a mamy czerwiec, to oznacza, że chcą nam zaproponować za trzy miesiące rozmowę o jakichś pytaniach, których wstępną wersję znamy od niedawna – wskazywał Kwaśniewski.

Polityk ocenił, że "Cała koncepcja referendum konstytucyjnego to czysty PR". Kwaśniewski przekonywał, że Andrzej Duda ogłosił ją przed dwoma laty, kiedy "szło mu słabo i miał potrzebę zaistnienia". – Po roku to powtórzył, ale w międzyczasie nic się nie stało. Musi więc coś z tym zrobić. I zapewne będziemy mieli referendum jesienią – dodawał.

– Ponieważ to jest absurd, ponieważ to jest skandal, uważam, że opozycja powinna w tej kwestii się zjednoczyć, z jednym prostym hasłem: bronimy konstytucji, bronimy demokracji, nie zgadzamy się na takie traktowanie obywateli, którym niczego się nie tłumaczy, bojkotujemy udział w tym referendum – oświadczył były prezydent.

Kwaśniewski wskazywał, że jedyne konkretne pytanie, które pojawiło się pojawia w propozycjach, jest "jeszcze bardziej absurdalne, bo ono brzmi tak: czy w Polsce ma być system prezydencki, czy kanclerski?". "W sytuacji, kiedy od dwóch lat jesteśmy rządzeni systemem Nowogrodzkiej! O czym my mówimy? Czy jeżeli dodamy więcej uprawnień prezydentowi, to będzie miał więcej władzy? A jeżeli dodamy premierowi, to też będzie miał jej więcej? I tak cała władza pozostaje w rękach prezesa. Są granice robienia z ludzi bałwanów! I w przypadku tego referendum ta granica została przekroczona" – uważa były prezydent.

Czytaj też:
Morawiecki o pytaniach w referendum: niekonstytucyjne, niedojrzałe, niedopracowane

Źródło: Interia
Czytaj także