Dziennikarze tego portalu otrzymali zgodę sądu na przejrzenie wszystkich nietajnych akt afery taśmowej i dotarli do nowych wątków w tej sprawie. Najciekawszy dotyczy obecnego premiera.
Według kelnerów, Konrada Lasoty i Łukasza N., którzy w restauracjach Sowa i Przyjaciele oraz Amber Room nagrywali najważniejszych polityków i biznesmenów, jest też taśma z Morawieckim, wówczas prezesem banku BZ WBK, dziś Santander Bank Polska.
Onet pisze, że prokuratura i służby specjalne nie poszły tym tropem. Nie wiadomo, kto ma tę taśmę i czy może ją wykorzystać przeciwko premierowi polskiego rządu. Materiał miałby być dla niego kompromitujący.
Co jest na nagraniu? Podobno rozmowa Morawieckiego, który dyskutuje z jakimś mężczyzną o zakupie nieruchomości na tzw. słupy. O ten wątek portal zapytał Kancelarię Premiera.
"Ze względu na toczące się postępowanie, w którym Pan Mateusz Morawiecki ma status osoby pokrzywdzonej, nie jest możliwe udzielenie odpowiedzi na Pańskie pytania" – odpisała dziennikarzom rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.
Onet zwraca uwagę, że w sprawie afery podsłuchowej Morawiecki był przesłuchiwany przez ABW. Zeznał, że w latach 2012-2014 bywał zarówno w restauracji Sowa i Przyjaciele, jak i w Amber Room. Wtedy premier był prezesem banku i zapewniał, że nikt nie szantażował go ujawnieniem nagrań.
Czytaj też:
Sikorski o aferze podsłuchowej. "Skorzystał PiS i Rosja"