23 stycznia, po masowych protestach przeciw Maduro, lider szerokiej opozycji Nicolas Guaido ogłosił się tymczasowym prezydentem, do chwili nowych wyborów. Przejęcie władzy przez Guaido uznały USA, Kanada, większość państw Ameryki Łacińskie, Izrael i Australia. Wśród państw europejskich są m. in. gruzja oraz Albania. Wsparcie dla Guaido wyraził także w podjętej uchwale Parlament Europejski.
Od tego czasu sytuacja w kraju pozostaje napięta. W sobotę generał Francisco Yanez, wysoki rangą generał sił powietrznych Wenezueli, uznał lidera opozycji Juana Guaido za tymczasowego prezydenta kraju. To pierwszy wojskowy, który jawnie wystąpił przeciw Nicolasowi Maduro.
Czytaj też:
Przełom w Wenezueli? Pierwszy generał uznał Guaido za tymczasowego prezydenta
W wywiadzie dla telewizji CBS News prezydent USA Donald Trump powiedział, że wysłanie amerykańskich wojsk do Wenezueli to nie jest coś, co może potwierdzić, natomiast takie rozwiązanie "jest opcją". Przywódca USA poinformował, że odrzucił prośbę wenezuelskiego prezydenta Nicolasa Maduro o spotkanie.
Trump powiedział, że Nicolas Maduro wystosował zaproszenie do spotkania już kilka miesięcy temu. – Teraz jest to niemożliwe ze względu na okropne rzeczy, jakie dzieją się w Wenezueli – wksazał prezydent USA. Donald Trump oceniła, że Wenezuela była "najbogatszym państwem" w regionie, a teraz jej problemem jest "bieda, cierpienie oraz przestępczość".