Radio przypomina, że znowelizowana ustawa o Sądzie Najwyższym zobowiązuje sędziów tego sądu – których odesłano na emeryturę, a potem przywrócono – do zwrócenia świadczeń związanych z przejściem w stan spoczynku. Termin minął w piątek.
RMF FM ustaliło, że obowiązek zwrotu pieniędzy dotyczył 20 sędziów SN i wszyscy się z niego wywiązali. Według rozgłośni sędziowie zwrócili do budżetu państwa dokładnie 2 mln 514 tys. 148 złotych.
Odprawy dla sędziów SN stanowią równowartość ich sześciomiesięcznego wynagrodzenia. I tak w przypadku pierwszego prezesa Sądu Najwyższego chodzi o kwotę ponad 174 tys. zł, a pozostałych prezesów – prawie 170 tys. zł.
Z kolei wysokość ekwiwalentu za jeden niewykorzystany dzień urlopu przy przejściu sędziego w stan spoczynku wynosi – niemal 1400 zł dla pierwszego prezesa SN i ok. 1350 zł dla innych prezesów.
Czytaj też:
"Rz": Zaskakujące dane z SN. Chodzi o pomysł Andrzeja Dudy