Polityk Konfederacji Jacek Wilk chętnie udziela się w mediach społecznościowych, a jego wpisy często budzą kontrowersje. Tak było z jednym z jego ostatnich wpisów, w którym skierował pod adresem rządzących bardzo mocne oskarżenia.
"Banda Morawieckiego wymordowała już więcej Polaków niż bandy UPA w czasie rzezi wołyńskiej. ALE »Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni«" – napisał polityk, nawiązując do nadmiernych zgonów, jakie odnotowano w Polsce w czasie epiedemii koronawirusa.
"Powinien ten wpis usunąć i przeprosić"
O komentarz do tych słów zapytany został przez portal wPolityce.pl Adam Andruszkiewicz. Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wyraził pogląd, iż każdy rozsądny człowiek, który czyta takie wpisy, powinien się zdystansować od Konfederacji, ponieważ są one "poniżej jakiegokolwiek poziomu".
– Tym smutniej o tym rozmawiać, że tego typu insynuacje pisze człowiek, który jest wykształconą osobą, jest byłym parlamentarzystą, a dzięki swoim wpisom staje się po prostu Martą Lempart Konfederacji. Powinien ten wpis usunąć i przeprosić – stwierdził.
"W polityce jednak powinny obowiązywać jakieś zasady"
Andruszkiewicz pochylił się nie tyle nad samym Jackiem Wilkiem ale nad całym jego ugrupowaniem. Zarzucił tej formacji, że stara się zbić kapitał polityczny na pandemii. – Wiedząc, że Polacy są zmęczeni pandemią i obostrzeniami, których przecież nie wprowadzamy dla zabawy, wykorzystuje to politycznie. To jest obrzydliwe, bo wydaje się, że w polityce jednak powinny obowiązywać jakieś zasady – wskazał.
Polityk wyraził podląd, że jeśli Konfederacja będzie miała twarz takich osób jak Wilk czy Korwin-Mikke, nie zobaczymy jej w przyszłym parlamencie.
Czytaj też:
Nadmiarowe zgony PolakówCzytaj też:
"Bezprecedensowy akt". Konfederacja zapowiada wniosek o Trybunał Stanu dla premiera