Parlament Europejski przyjął w czwartek rezolucję w sprawie mechanizmu warunkowości, czyli powiązania wypłaty pieniędzy unijnych z przestrzeganiem przez państwa członkowskie zasad praworządności.
PE przyjął rezolucję ws. mechanizmu warunkowości
Za rezolucją opowiedziało się 506 eurodeputowanych, 150 było przeciwnych, a 28 wstrzymało się od głosu. W dokumencie stwierdzono, że Komisja Europejska "nie uruchomiła procedury określonej w rozporządzeniu w sprawie warunkowości w najbardziej oczywistych przypadkach naruszeń praworządności w UE".
Uchwalona w dniu dzisiejszym rezolucja w PE dowodzi, że mamy dziś problem z demokracją i praworządnością, ale nie w Polsce, a w UE. […] Jest aktem jawnie antydemokratycznym i niepraworządnym – powiedział podczas konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Głos zabrał też m.in. Patryk Jaki. Europoseł zwrócił uwagę, że trwa proces pozbawiania wpływu Polaków na własne państwo. W jego ocenie proces ten mimo, że jest niezwykle groźny, to jest jednocześnie bardzo słabo obecny w świadomości społecznej. Jak dodał, część polskich elit nie jest zainteresowana tym, żeby powiedzieć Polakom prawdę, ponieważ jest zadowolona z faktu, że Unią kieruje opcja lewicowa. Polityk Solidarnej Polski przytoczył szereg zapisów zawartych w rezolucji, a także zwrócił uwagę, że wszystko pisane jest w kontekście Polski i Węgier.
Ziobro komentuje list Reyndersa
Politycy odnieśli się również do listu unijnego komisarza ds. sprawiedliwości Didiera Reyndersa skierowanego do Zbigniewa Ziobry i Konrada Szymańskiego list. Komisarz apeluje w nim o wycofanie wniosku polskiego premiera do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie kompleksowego rozstrzygnięcia kwestii kolizji norm prawa europejskiego z Konstytucją RP oraz potwierdzenia dotychczasowego orzecznictwa w tym zakresie.
– Mogę się odnieść do treści listu, który podają media za sprawą aktywności pana Reyndersa. Chciałbym szukać analogii historycznej. Nawet w okresie najbardziej ograniczonej suwerenności państwa polskiego, jakim była formuła działania Polski w ramach PRL, trudno mi sobie przypomnieć, aby sekretarz z Moskwy pisał do Wojciecha Jaruzelskiego pismo z żądaniem wycofania wniosku z polskiego sądu, który miałby moc rozstrzygać o zasadach istotnych z punktu widzenia ideologicznego dla władzy radzieckiej – powiedział Zbigniew Ziobro.
– Tego rodzaju impertynencja, agresywne zachowanie nawet w tamtych czasach zachowywano pozory i tworzono wrażenie, że Polacy decydują w ramach ustroju realnego socjalizmu sami o sobie, a nie w ramach dyrektyw i wskazania palca czynników moskiewskich” – mówił minister.
Czytaj też:
Ziobro o rezolucji PE: Usiłują narzucić swoją wolę suwerennemu państwuCzytaj też:
Jaki ostro do europosłów: Nie liczcie na to