Nowe fakty ws. dymisji Bodnara. Głos z Pałacu

Nowe fakty ws. dymisji Bodnara. Głos z Pałacu

Dodano: 
Pałac Prezydencki, zdjęcie ilustracyjne
Pałac Prezydencki, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Leszek Szymański
Czy Adam Bodnar przestał być ministrem sprawiedliwości w związku ze sprawą Zbigniewa Ziobry? Nowe światło na sprawę rzucają słowa szefa KPRP Zbigniewa Boguckiego.

7 listopada br. Sejm wyraził zgodę na uchylenie immunitetu oraz zatrzymanie i aresztowanie Zbigniewa Ziobry. Prokuratura chce postawić byłemu ministrowi sprawiedliwości 26 zarzutów związanych z rzekomymi nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości.

13 listopada prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy Ziobry.

Były minister sprawiedliwości przebywa obecnie w Budapeszcie. Wykonanie postanowienia o zatrzymaniu powierzono funkcjonariuszom ABW. Już 6 listopada w rozmowie z Telewizją Republika Zbigniew Ziobro poinformował, że nie złożył wniosku o azyl polityczny na Węgrzech. – Znalazłem się na Węgrzech, dlatego że od wielu tygodni była planowana konferencja na temat praworządności w UE, w tym łamania prawa w Polsce. Byłem jednym z gości – tłumaczył.

Bogucki: Ziobro byłby w Polsce, gdybyśmy mieli normalny wymiar sprawiedliwości

Do sprawy Zbigniewa Ziobry odniósł się w środę na antenie TVN24 szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki.

– Minister Ziobro nie byłby dzisiaj na Węgrzech, gdybyśmy mieli normalny wymiar sprawiedliwości, gdybyśmy nie mieli prokuratora generalnego, który chce mieć swoich zaufanych sędziów – powiedział.

Bogucki wypowiedział ciekawe słowa w kontekście dymisji Adama Bodnara.

– Skoro te zarzuty, te dowody miały być tak oczywiste, to jeszcze nie tak dawno, kilka miesięcy temu prokurator Korneluk mówił o tym, że nie ma żadnych podstaw do tego, aby postawić zarzuty ministrowi Ziobrze. Więc został wyrzucony Bodnar… – powiedział.

Kulisy dymisji Adama Bodnara

Były minister sprawiedliwości Adam Bodnar zdementował w październiku doniesienia mówiące o tym, że o utracie teki ministra dowiedział się podczas pobytu za granicą.

– Byłem w tym czasie w ministerstwie, czekałem na wynik rekonstrukcji, nie jechałem na żadne wakacje. W zasadzie czerwiec to była kwestia wyborów i tych protestów wyborczych, później w lipcu już dyskutowaliśmy na temat rekonstrukcji – powiedział były minister na antenie TVP Info.

– Z premierem rozmawiałem ponad godzinę. To była dobra rozmowa, przyzwoita rozmowa na temat wyzwań politycznych, motywów, także mojej przyszłości politycznej. Pan premier złożył propozycję, żebym został prezesem NIK, ale uznałem, że pisałem się na bycie ministrem, a nie na wykonywanie innych funkcji – dodał.

Czytaj też:
"To nas topi". Ważny polityk PiS wprost o sprawie Ziobry
Czytaj też:
"Absolutna ściema". Wójcik obala narrację koalicji rządzącej dotyczącą Ziobry


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: TVN24 / TVP Info, 300polityka.pl, Telewizja Republika, DoRzeczy.pl
Czytaj także