Od kilku dni trwa spór dyplomatyczny na linii Polska–Izrael, związany z nowelizacją kpa. Zgodnie z nowymi przepisami po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie postępowanie w celu jej zakwestionowania. Chodzi przede wszystkim o powstrzymanie procederu dzikiej reprywatyzacji. Z kolei ambasada Izraela stoi na stanowisku, że to uderzenie w prawa ofiar Holokaustu do roszczeń.
Wawrzyk odpowiada na zarzuty Izraela
– Ustawą, i tak to przekazujemy stronie izraelskiej, zamykamy drogę do działania przestępców. Nie chcemy zamykać i nie zamykamy drogi do dochodzenia roszczeń osobom do tego uprawnionym – przekonywał wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk na antenie Polskiego Radia 24.
Polityk podkreślił, że nowelizacja k.p.a. nie ma charakteru dyskryminującego, nie stanowi też tamy do dochodzenia roszczeń na drodze postępowania cywilnego. – U podstaw nowelizacji legła chęć powstrzymania dzikiej i przestępczej prywatyzacji. Ustawą, i tak to przekazujemy stronie izraelskiej, zamykamy drogę do działania przestępców. Nie chcemy zamykać i nie zamykamy drogi do dochodzenia roszczeń osobom do tego uprawnionym – powiedział prof. Piotr Wawrzyk.
Wiceminster o bohaterstwie Polaków
Prof. Piotr Wawrzyk podkreślił, że przepisy nie negują Holokaustu: – Ustawa nie przewiduje powstrzymywania działań upamiętniających Zagładę Żydów. Tego rodzaju działań polskie władze nie prowadzą w żadnym zakresie. Polska wydaje ogromne pieniądze na to, by upamiętnić ofiary Holokaustu. Mamy stwierdzenie wynikające najpewniej z braku wiedzy, szef izraelskiej dyplomacji najpewniej nie zna polskiej ustawy i polskich działań na rzecz upamiętnienia Holokaustu i jego ofiar.
Przypomniał również, że Polacy i Żydzi, jako obywatele II RP, byli ofiarami zbrodni niemieckich. – Odsyłam do miejsc pamięci w Polsce i do Instytutu Yad Vashem. Nie na darmo to Polacy są najliczniejszą grupą pomiędzy Sprawiedliwymi Wśród Narodów Świata. Tylko Polakom groziła śmierć za pomoc Żydom, takiej sytuacji nie było w innych krajach okupowanych przez Niemcy. Mimo to Polacy pomagali swoim sąsiadom i płacili za to najwyższą cenę – podsumował gość PR24.
Czytaj też:
Reprywatyzacja. Magierowski odpowiada na zarzuty Izraela