W połowie czerwca prezes PiS Jarosław Kaczyński i przewodniczący Kukiz'15 Paweł Kukiz wygłosili wspólne oświadczenie, w którym poinformowali o podpisaniu porozumienia programowego pomiędzy ich ugrupowaniami. – To porozumienie zakłada, że my poprzemy szereg ustaw ważnych dla programu Kukiz’15 – mówił wówczas Kaczyński, dodając, że chodzi o ustawę antykorupcyjną, o dniu referendalnym i o sędziach pokoju. – Nasi koledzy będą wspierać Polski Ład i to wszystko, co jest potrzebne, aby układ polityczny, który dzisiaj jest w Sejmie, trwał. To jest przedsięwzięcie bardzo ważne – dodawał prezes PiS.
"Na zasadzie pewnej wymiany"
W środę o współpracy z partią rządzącą Paweł Kukiz mówił w "Kropce nad i" na antenie TVN24. – Będę z tą partią współpracował pod warunkiem, że zanim dojdzie do jakiegoś kroku z mojej strony, partia musi wykonać krok w moją stronę i najpierw uchwalić moją ustawę antykorupcyjną – podkreślił lider Kukiz'15, dodając że wówczas on pomoże PiS uchwalić kilka ich ustaw z Polskiego Ładu.
– Potem muszą uchwalić ustawę antysitwową, potem ja znowu im pomagam, potem muszą ustalić sędziów pokoju i tak dalej na zasadzie pewnej wymiany – tłumaczył dalej polityk.
Kukiz na listach PiS?
Prowadząca program Monika Olejnik zapytała Pawła Kukiza, czy mógłby się znaleźć na liście PiS w wyborach parlamentarnych. –To zależy – odparł. Jak wyjaśnił, jeśli Prawo i Sprawiedliwość nie będzie wywiązywało się z tej umowy, "to się gdzieś tam skończy", to on "po prostu rzuci mandat już w tej kadencji i wróci do domu".
Czytaj też:
"Dalsze siedzenie w bagnie nie ma sensu". Mocny wpis KukizaCzytaj też:
Dziennikarz zapytał Kukiza, dlaczego poparł Staroń. Rozbrajająca odpowiedź