Budka o doniesieniach Onetu: To rzecz niebywała

Budka o doniesieniach Onetu: To rzecz niebywała

Dodano: 
Szef PO Borys Budka
Szef PO Borys Budka Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Rząd blokuje przyjazd ambasadora USA. To jest igranie z bezpieczeństwem Polski – stwierdził Borys Budka.

Onet donosi, że Polska blokuje przyjazd nowego ambasadora USA, gdyż chce upokorzyć administrację Joe Bidena. Nowym ambasadorem może zostać Mark Brzeziński, syn Zbigniewa Brzezińskiego. Onet jednak przekonuje, że jego nominacja jest blokowana przez stronę polską, która domaga się, aby Brzeziński wcześnie zrzekł się polskiego obywatelstwa. Sam zainteresowany ma twierdzić, że nie może się zrzec czegoś, czego nie ma. "Cała sytuacja sprawia wrażenie, jakby polski rząd chciał upokorzyć przedstawiciela administracji Joego Bidena, zanim zawita w Warszawie. To nie pierwszy taki przypadek" – pisze Onet.

Portal opisuje, że formalnie polski rząd ma rację, ale w praktyce chce "przeczołgać" człowieka Bidena. Biały Dom ma postrzegać całą sytuację jako gest niechęci ze strony polskiego rządu.

"Igranie z bezpieczeństwem"

Oburzenia w związku z tymi doniesieniami nie kryje byly lider PO Borys Budka.

– Jesteśmy w regionie, w którym bardzo ważna jest współpraca międzynarodowa. Chcę z tego miejsca z całą mocą powiedzieć, że nie może być zgody na to, żeby PiS w taki sposób rujnował naszą politykę zagraniczną. To już nie chodzi tylko o relacje z partnerami w UE. Nie chodzi tylkorelacje z naszymi sąsiadami. Ale doszła rzecz niebywała. Z doniesień medialnych dowiadujemy się, że rząd blokuje przyjazd do Polski ambasadora USA – mówił polityk.

Zdaniem Budki jest to "igranie z bezpieczeństwem Polski". – To jest igranie przede wszystkim na naszych sojuszach – mówił, dodając, że Polska jest bezpieczna dlatego, że jest członkiem UE oraz NATO.

– Polska była wiarygodnym partnerem na arenie międzynarodowej. Niestety, ale nawet z najbliższymi sojusznikami ten rząd potrafił nas skłócić – ocenił.

MSZ: Bzdura!

Do rewelacji Onetu odniósł się wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz, który zaprzeczył plotkom, jakoby polska strona chciała "przeczołgać" Brzezińskiego i zagrać na nosie administracji Bidena.

"Bzdura! Nikt niczego nie wstrzymuje. To puste szukanie newsa. Procedura udzielania agreement kandydatowi rozpoczęła się niedawno i trwa. Jak w każdym przypadku wymaga szeregu działań po stronie polskiej. Wszystko dzieje się w zgodzie z przyjętymi zasadami i zwyczajowymi terminami" – napisał polityk.

Czytaj też:
Budka: To wstyd dla całego rządu
Czytaj też:
Mosbacher ostro o ustawie medialnej: Krok w stronę oligarchii i korupcji

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także