Posłanka stwierdziła w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że kwestia rozdziału Kościoła i państwa jest od dawna poruszana przez tych polityków, którzy nie są zależni od Kościoła. – Prawo i Sprawiedliwość w dużej mierze wygrywa dzięki propagandzie toczonej również w kościołach katolickich – stwierdziła. – To powoduje także negatywny trend dla samego Kościoła, ponieważ tak silne włączanie się w politykę powoduje, że dla wielu Kościół staje się nie strawienia – dodała.
Lubnauer ze smutkiem stwierdziła, że finansowanie in vitro dla par zmagających się z bezpłodnością zakończyło się na skutek interwencji Kościoła. – Ten program był kiedyś finansowany przez państwo, obecnie pod wpływem Kościoła Katolickiego został zlikwidowany – powiedziała. Jej zdaniem większość Polaków bardzo negatywnie patrzy na to, ze Kościół ma wpływ na politykę państwa.
– Kościół w Polsce posiada przywileje, które są kompletnie nieuzasadnione. Kiedy wchodziła ustawa "lex Szyszko" to okazało się, że są w niej specjalne przywileje dla Kościoła katolickiego. Jak wchodziły ustawy ograniczające handel ziemią, to okazało się, że tu także Kościół ma przywileje – wymieniała była szefowa Nowoczesnej.
Wypowiedź Nitrasa została zmanipulowana
Katarzyna Lubnauer odniosła się do szokującej wypowiedzi posła Sławomira Nitrasa, który stwierdził, że katolików należy "opiłować z przywilejów, zanim znowu podniosą głowę". Jej zdaniem media publiczne manipulują słowami polityka Platformy.
– Jeżeli wytnie się fragment rozmowy, to zmienia to kontekst całej wypowiedzi. W tej chwili media publiczne starają się nadać temu co powiedział Sławomir Nitras zupełnie inny kontekst, niż to co chciał przez to powiedzieć – powiedziała.
Innego zdania są m.in. Bartłomiej Sienkiewicz czy Borys Budka, który odcięli się już od wypowiedzi partyjnego kolegi.
Czytaj też:
Prof. Kucharczyk: Po dojściu PO do władzy katolików czeka prześladowanieCzytaj też:
Nitras tłumaczy się ze słów o piłowaniu katolików. "Nie mogę przeprosić"Czytaj też:
Skandaliczne słowa Nitrasa. "Katolików trzeba opiłować z pewnych przywilejów"