Od ponad 20 dni grupa imigrantów koczuje po białoruskiej stronie granicy. Służby Łukaszenki nie pozwalają im przemieścić się w głąb kraju. Z kolei polska Straż Graniczna blokuje możliwość nielegalnego przekroczenia granicy Unii Europejskiej.
Polski rząd, wspierany przez Komisję Europejską, zabezpiecza granicę przed napływem imigrantów. Z kolei politycy opozycji przekonują, że ludzie koczujący na granicy powinni zostać wpuszczeni do Polski.
Apel premiera
W poniedziałek szef rządu, minister spraw wewnętrznych i administracji oraz Komendant główny SG wzięli udział w konferencji prasowej dotyczącej sytuacji na wschodniej granicy Polski. Mateusz Morawiecki poinformował, że od początku sierpnia liczba udaremnionych prób przekroczenia granicy w sposób nielegalny wyniosła ponad 4 tys.
Premier podkreślił, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej została wykreowana przez reżim Łukaszenki.
– Obozowisko w okolicach Usnarza Górnego, to przykrywka dla zorganizowanej akcji służb białoruskich. Takich miejsc chciano zorganizować znacznie więcej. Prób nielegalnego przekraczania granicy i współpracy z przemytnikami ludzi zidentyfikowaliśmy wiele – powiedział premier.
Morawiecki potwierdził, że polskie służby mają informacje o zaopatrywaniu koczujących imigrantów w niezbędne środki przez służby białoruskie oraz o ich pomocy w próbach przedarcia się na terytorium Polski. Premier zaapelował do władz w Mińsku o przyjęcie pomocy humanitarnej.
Złe prognozy
Szef rząd stwierdził, że nie spodziewa się, aby sytuacja na granicy uspokoiła się w najbliższych dniach. Powodem mają być rozpoczynające się w najbliższych dniach wspólne białorusko-rosyjskie manewry wojskowe.
Morawiecki skrytykował także część polityków opozycji.
– Nad granicą z Białorusią przedstawiciele polskiej opozycji odgrywali scenariusz wg planów i założeń rozpisanych w Mińsku i w Moskwie. By to udaremnić, wprowadziliśmy stan wyjątkowy – powiedział i zaapelował o polityczną zgodę w sprawie wprowadzenia stanu wyjątkowego.
– Apeluję do wszystkich sił politycznych, aby postępować solidarnie i odpowiedzialnie w obliczu tak trudnej sytuacji na wschodniej granicy. Możemy nie zgadzać się co do pomysłów na rozwój Polski, ale wszyscy powinniśmy bronić granicy Polski – powiedział premier.
Czytaj też:
Morawiecki zdradził, co myśli o TVN. "Wolne żarty"Czytaj też:
Premier uspokaja. Ważna deklaracja ws. lockdownu