Bronisław Komorowski wskazał, że powrót Donalda Tuska do polskiej polityki dał pozytywny impuls Platformie Obywatelskiej. Pokazują to także ostatnie sondaże. Jednak zdaniem byłego prezydenta, PO nadal nie ma pomysłu na odebranie wyborców Prawu i Sprawiedliwości. Bez tego nie będzie możliwe zdecydowane wyborcze zwycięstwo. Komorowski wskazał, że aby myśleć o dobrym wyniku za dwa lata, należy poszerzyć światopoglądowe pole wewnątrz ugrupowania.
Dwa skrzydła PO
Według Komorowskiego PO nadal stoi przed dylematem przekonania do siebie części wyborców PiS.
– Z jednej strony na pewno ruszyła z kopyta do przodu, ale odbudowując swoją pozycję lidera po stronie opozycyjnej, ale nie znalazła jeszcze sposobu na odebranie choćby części głosów PiS – stwierdził były prezydent na antenie RMF FM. Jego zdaniem kluczem do wyborczego sukcesu jest konserwatywne skrzydło partii.
– Wielkie dni Platforma przeżywała wtedy i miała wielkie sukcesy, gdy miała jednocześnie mocne, wyraziste skrzydło liberalne, ale bardzo mocne skrzydło konserwatywne – ocenił Komorowski.
W tym kontekście padło nazwisko Jarosława Gowina, który niedawno opuścił Zjednoczoną Prawicę po tym, jak został zdymisjonowany przez premiera Morawieckiego.
– Życzę Jarosławowi Gowinowi aby znalazł wspólny język z opozycją, a szczególnie tą częścią opozycji, która pewnie ma pokrewne poglądy na wiele kwestii natury ideowej – powiedział były prezydent. Na sugestię prowadzącego, że lider PO nie przepada za Gowinem i nie pała chęcią do tego, aby startować z nim wspólnie w wyborach, Komorowski odpowiedział krótko: "Żałuję i uważam to za błąd".
Czytaj też:
Instytut Komorowskiego pod lupą. Ujawniono kwotyCzytaj też:
Komorowski: Mam nadzieję, że panowie z ekipy rządzącej przestaną rżnąć głupa