Rząd przekonuje, że na zmianach podatkowych zapisanych w Polskim Ładzie skorzysta 18 mln Polaków – ci mniej zarabiający, ale również ci z klasy średniej, rodziny z dziećmi i emeryci. Dzięki podwyższeniu kwoty wolnej od podatku do 30 tys. i podniesieniu drugiego progu podatkowego do 120 tys. w kieszeni 90 proc. podatników zostanie więcej pieniędzy.
Jeśli chodzi o składkę na ubezpieczenie zdrowotne, to według zapowiedzi Ministerstwa Finansów, przyszłym roku osoby rozliczające się podatkiem ryczałtowym, liniowym czy poprzez kartę podatkową zapłacą składkę na poziomie 4,9 proc., a pozostali 9 proc.
Zandberg: Wszystko, co było tam interesujące zostało usunięte
Lider partii Razem Adrian Zandberg powiedział w środę w Radiu Plus, że "bogaci mają nadal płacić niższe stawki podatkowe niż średniacy". – Podatek liniowy, czyli ten największy przywilej najbogatszych, ma zostać. Bogaci biznesmeni będą mieli niższą składkę zdrowotną, więc nadal będzie się opłacało zakładanie fikcyjnej działalności żeby obniżyć podatki. Wszystko, co było tam interesujące zostało usunięte – ocenił.
Zastrzegł jednocześnie, że Lewica to "opozycja racjonalna". – Zawsze patrzymy na treść ustawy, staramy się żeby były lepsze, a nie gorsze. Tak będzie też w tym przypadku – oświadczył, zapowiadając złożenie poprawek do Polskiego Ładu.
"Obciążyć milionerów" i "realnie pomóc ludziom"
– Złożymy poprawki, którą przywrócą sens tej reformie, tak żeby w większym stopniu obciążała milionerów, a realnie pomagała ludziom (...) Zaproponujemy zmiany, które będą szły dwoma torami. Po pierwsze zagwarantowanie pieniędzy na usługi publiczne. Po drugie, wskazujemy skąd te pieniądze wziąć, z prawdziwej, a nie udawanej progresji – powiedział.
Zandberg stwierdził, że "to będą propozycje, żeby tę ustawę postawić na nogi, przywrócić jej sens". – Za sensowną ustawą jesteśmy gotowi zagłosować – podkreślił.
Czytaj też:
Morawiecki: Rząd przyjął historyczną obniżkę podatkówCzytaj też:
Puda: Wsparcie dla rolników zapisane jest w Polskim Ładzie