"Niepokojący trend w szpitalach". Andrusiewicz liczy na reakcję ludzi

"Niepokojący trend w szpitalach". Andrusiewicz liczy na reakcję ludzi

Dodano: 
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska (L) i rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz (P) podczas konferencji prasowej przed siedzibą resortu w Warszawie
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska (L) i rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz (P) podczas konferencji prasowej przed siedzibą resortu w Warszawie Źródło:PAP / Mateusz Marek
Wojciech Andrusiewicz wskazał, że wzrost zakażeń widoczny jest w hospitalizacji pacjentów.

– Dziś mamy 722 zakażenia koronawirusem, co daje 40-proc. wzrost. Czwarta fala rozpędza się – powiedział w czwartek rzecznik ministra zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Wskazał, że wzrost zakażeń widoczny jest w hospitalizacji pacjentów, a największe obłożenie łóżek jest w tych województwach, gdzie najmniej ludzi się zaszczepiło.

– Widzimy już niestety ten niepokojący trend w szpitalach w trzech województwach. To jest w województwie podkarpackim, gdzie obłożenie łóżek to 26 proc., w województwie lubelskim, gdzie obłożenie wynosi 23 proc. i w województwie podlaskim, gdzie obłożenie jest na poziomie 20 procent – mówił rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz w telewizji TVN24. Jak dodał, w tych województwach jest najwyższe obłożenie łóżek i jak wskazał "nie dziwi ten fakt, bo w tych województwach najmniej jest szczepień".

Ludzie zaczną się szczepić?

– Liczymy, że te niepokojące wyniki wpłyną na świadomość społeczeństwa, które pójdzie się szczepić. Te trzy województwa z najwyższym obłożeniem łóżek i najwyższymi zakażeniami powinny uzmysłowić, że COVID puka do naszych drzwi i zapuka po nas, gdy się nie zaszczepimy – mówił.

W czwartek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 722 nowych zakażeniach koronawirusem, o śmierci 10 osób z COVID-19. Tydzień temu, 9 września, resort informował o 510 zakażeniach, a dwa tygodnie temu, 2 września – o 390.

Szczepienia w szkołach

Andrusiewicz pytany o rozpoczęty w szkołach proces szczepienia dzieci odpowiedział, że o nich muszą zdecydować rodzice.

– To głos rodziców jest tu najważniejszy. Jeśli sam rodzic się nie szczepi, to często trudno, żeby zaszczepił swoje dziecko. Sam proces szczepień w szkołach jest dosyć istotny, ale przypomnijmy fakt, że do tego momentu 750 tys. dzieci w wieku od 12. do 17. roku życia zaszczepiło się – zaznaczył.

Jak podkreślił, "nie można mówić, że szczepienia w grupie najmłodszych nie postępowały". – W tej chwili dodatkowo 50 tys. osób zadeklarowało, że zaszczepi się w szkołach. Będziemy więc mówić o niedługo o pełnym wyszczepieniu na poziomie 800 tys dzieci – wskazał.

Czytaj też:
"Tu nie ma miejsca na inne decyzje!". Minister wzywa Konfederację
Czytaj też:
Kto otrzyma trzecią dawkę? Rada Medyczna wydała rekomendację
Czytaj też:
"Będziesz pan wisiał". Niedzielski ostro reaguje na słowa Brauna

Czytaj także