Prezydent Andrzej Duda podpisał w piątek rozporządzenie przedłużające stan wyjątkowy na części pasa przygranicznego z Białorusią. Dzień wcześniej przewagą 237 głosów na przedłużenie stanu wyjątkowego zgodził się Sejm. Przeciw głosowało 179 posłów, a 31 wstrzymało się od głosu.
Przed głosowaniem odbyła się burzliwa debata. Niektórzy politycy opozycji zarzucali rządowi, że nie ma żadnych podstaw do kontynuowania stanu wyjątkowego, a zabieg ma służyć tylko ograniczeniu dostępu mediów do tego, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej. Przeciw przedłużeniu stanu wyjątkowego głosowało 122 ze 126 posłów Koalicji Obywatelskiej.
"Histeria, kociokwik"
Czwartkowe emocje w Sejmie komentował dziś na antenie Polskiego Radia poseł Konfederacji. Winnicki nie szczędził mocnych słów pod adresem polityków Lewicy i Koalicji Obywatelskiej. Wskazywał także, że ich działanie może być wykorzystane przeciwko Polsce.
– Nie wiem, jak to wykorzysta Aleksander Łukaszenka, ale na pewno widzi spełnienie swoich zamierzeń – przyznał polityk.
– Ten kociokwik, ta histeria urządzona przez posłów i posłanki Lewicy i Koalicji Obywatelskiej niewątpliwie przysłużyła się temu że obserwujemy na arabskojęzycznym tiktoku wysyp filmików o tym, jak to lekko, łatwo i przyjemnie przekroczyć tę granicę. To nie przypadek, machina propagandowa zachęcająca ludzi z Bliskiego Wschodu, z Afryki i Azji do nielegalnego przekraczania naszej granicy się rozkręca – powiedział polityk Konfederacji.
Winnicki wskazał także, że w wielu państwach Azji i Afryki mamy do czynienia z "eksplozją demograficzną", które nie towarzyszy regularne podnoszenie się poziomu życia. W związku z tym kwestią czasu jest, aż ci ludzie "będą chcieli poprawić swój los dostając się do względnie zamożnej Europy".
Czytaj też:
Winnicki: Albo się walczy z dyktaturą, albo się pije z dyktaturą!Czytaj też:
Winnicki: Polacy popierają członkostwo w UE pod jednym warunkiem